Tajemnica imienia Dymnej ujawniona. "Była kłótnia w rodzinie". Tego nie wiedzieliście
Anna Dymna zgodziła się porozmawiać z Andrzejem Sołtysikiem. Ujawniła tajemnicę swojego imienia. Co powiedziała?
Anna Dymna o swoim imieniu
Andrzej Sołtysik zapytał Annę Dymną o jej imię. Okazuje się, że za wszystkim stoi historia, która wydarzyła się tuż po urodzinach aktorki. Czy urodziła się jako Anna?
Urodziłam się jako Anna, tylko była kłótnia w rodzinie. Mam powiedziała: “O, Małgosia”, bo mój brat Jaś miał półtora roku. Tata powiedział: “Po moim trupie! Anna. Najpiękniejsze imię świata, od tyłu i przodu tak samo się czyta i to jest szlachetne imię”. Dziadziuś powiedział: “Tylko Krystyna”. Moja mam miała zawsze taki charakter, po niej na szczęście dużo rzeczy mam: “Dobrze, dobrze, będzie Anna Krystyna Małgorzata”. I dostałam trzy imiona przy chrzcie. Ale baba zawsze na swoim postawi i mój tato mi nigdy w życiu Aniu nie powiedział. Do końca szkoły podstawowej była Małgosia.
I dodała:
Dopiero się okazało, że to świadectwo jest nieważne, bo nie ma takiej. Jest Anna. I w szkole średniej już byłam Anna. I to było straszne. […] Nagle zaczynają do ciebie mówić nie twoim imieniem: “Ania, Ania”. […] Potem było fajnie, bo mój brat miał kolegów i jedni się kochali w Ani, a drudzy w Małgosi, a ja byłam jedna.
Niezłe zamieszanie. Polecamy cały wywiad.






































