"Żona na przyczepkę". Zaskakujące, co zdradziła Ewa Bem nt. swojego małżeństwa
Ewa Bem pod koniec stycznia pożegnała ukochanego męża, Ryszarda Sibilskiego. Od tego czasu wycofała się z życia publicznego, ale teraz wraca, a pierwszy występ zaliczyła w porannym "Halo tu Polsat". Za kulisami mieliśmy okazję porozmawiać z legendarną artystką. To powiedziała nam o swoim małżeństwie.
Ewa Bem o małżeństwie. Niesamowite, co powiedziała
Przekazuję naprawdę wielkie uszanowanie i podziękowanie panu prezesowi Miszczakowi, który zdecydował się tak potężny materiał, bo to był kawał programu. W tym felietonie było wspaniale pokazane i przekazane i nareszcie się świat dowiedział [o mężu Ewy Bem, red.] - zaczęła Bem.
I podkreśliła, że jej mąż był wspaniałym specjalistą.
Mnie zawsze kojarzono z nim, jako taki mój mąż fajny, zawsze z nią, z walizką i tak dalej, ale było całkiem odwrotnie. To ja byłam taka trochę na przyczepkę żona artystka, a on był ktoś, więc to mnie ogromnie wzruszyło.

Co wzruszyło ją najbardziej?
Chyba najbardziej ze wszystkiego wzruszyła mnie Gabrysia, która przede wszystkim położyła mnie na łopatki tym, że prześlicznie mówiła i to nie były wypowiedzi montowane. Pięknie, płynnie, z duszą, z sercem, przemyślenia takie, no będę musiała tyłek przetrzepać, że zabrała mamie program - zażartowała.
Więc o powrocie Ewy Bem do życia publicznego po śmierci męża dowiecie się z wywiadu powyżej.






































