Wielka wpadka w "Faktach", widzowie usłyszeli wszystko na żywo. Prezenterka natychmiast przeprosiła
Piątkowe wydanie „Faktów” na TVN nie przebiegło tak, jak powinno. Podczas materiału dotyczącego jednego z ostatnich dramatycznych, smutnych wydarzeń doszło do poważnego uchybienia. Prowadząca dziennikarka od razu rzuciła się do przeprosin.
Poważna wpadka w wydaniu „Faktów” na TVN
W informacyjnym programie stacji TVN dawno nie doszło do tak nieodpowiedniej sytuacji. W formacie pokazywano właśnie reportaż poświęcony katastrofie łodzi podwodnej Titan, której pasażerowie zginęli w głębinach. Wtedy pojawił się zadziwiający błąd techniczny.
O tragedii na oceanie mówili wczoraj wszyscy. Długie, intensywne poszukiwania zakończyły się niestety odnalezieniem wraku. Kiedy w programie informacyjnym pokazywano materiał o tych wydarzeniach, pasmo zostało przerwane przez reklamę z radosną, wszystkim znaną melodyjką.
Nie wierzymy w to, co Woźniak Starak napisała po zwolnieniu z DDTVN. Tak podsumowała wczorajszy dzień„Fakty” TVN: historia Titana przerwana przez reklamę
W samym środku emitowanego reportażu widzowie zebrani przed telewizorami zobaczyli reklamę sieci sklepów Lidl. Pojawiły się informacje o najnowszych promocjach oraz melodia „Jak sobota to tylko do Lidla, do Lidla”.
Na szczęście już po chwili reklama zniknęła, a prowadząca program Diana Rudnik z miejsca zaczęła przepraszać za zaistniałą sytuację. Po chwili powrócono do emisji programu, już bez kolejnych przerw.
Prowadząca „Faktów” tłumaczy wpadkę
– Drobne wytłumaczenie dla państwa, podczas prezentacji, początkowej zapowiedzi materiału o implozji, mały błąd techniczny, za który przepraszamy – tłumaczyła dziennikarka.
W sieci nie brakuje nagrań, jakie opublikowali zgorszeni widzowie. „Wpadka w TVN. Fakty z przerwą reklamową pewnej dużej sieci supermarketów. Pewnie ktoś nacisnął nie ten guzik na konsolecie” czytamy w podpisach pod filmami.
Zobacz film: