Wielkie zmiany w "M jak miłość", produkcja zabrała głos. Widzowie nie kryją oburzenia
Szefowie stacji TVP jedną decyzją okropnie oburzyli fanów serialu „M jak miłość”. Widzowie w napięciu czekali na finałowy, 1736. odcinek produkcji, który miał zostać wyemitowany 30 maja. Tymczasem niespodziewanie pojawił się komunikat, że serial zakończy się znacznie wcześniej.
Produkcja serii właśnie przekazała, że dwa ostatnie, finałowe odcinki nie zostaną wyemitowane. Wydarzenia, jakie miały zostać pokazane, od dłuższego czasu rozgrzewały ciekawość fanów. Ich oburzenie jest zatem w pełni zrozumiałe.
Co z finałem „M jak miłość”? Zamieszanie w sieci
Stacja zapowiadała, że 1736., finałowy odcinek produkcji będzie ogromnie dramatyczny. Piotr (Marcin Mroczek) będzie reanimowany po zawale, a w drodze do szpitala po raz kolejny zatrzyma mu się krążenie.
Poza tym Marysia (Małgorzata Pieńkowska) dowie się o śmierci Wojtka (Emilian Kamiński), do której dojdzie niespodziewanie w sanatorium. Kolejne emocje czekają też wielbicieli wątku Chodakowskich: Marcin (Mikołaj Roznerski) zobaczy bowiem Izę (Adriana Kalska) z Radkiem.
Wygląda jednak na to, że widzowie poczekają bardzo, bardzo długo, zanim będą mogli zobaczyć wspomniane wydarzenia. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?
Finał „M jak miłość” już 23 maja?
Wielbiciele serialu czekali z utęsknieniem na 30 maja. Tymczasem TVP postanowiło wcześniej wprowadzić letnią ramówkę. 29 i 30 maja nie będzie zatem odcinków „Emki”, a dzisiejszy odcinek, 1734., będzie „finałowym”. 1735. i 1736. pojawią się w telewizji dopiero po wakacjach.
– Dzisiejszy finał sezonu będzie owocował w wiele emocji. Czy Marcin pogodzi się z rzeczywistością i zaakceptuje fakt, że jego małżeństwo się skończyło? Oglądajcie #MjakMiłość o 20:55 w TVP2 – napisano na oficjalnym profilu serialu na Instagramie.
TVP rezygnuje z emisji dwóch ostatnich odcinków „M jak miłość”
Na stronie pojawiło się też oświadczenie o treści: „Niestety nastąpiła zmiana i przyspieszenie startu ramówki letniej w telewizji. Żegnamy się z Wami dziś i już odliczamy do września. [...] Takie decyzje nie należą do producentów”. Fani dają upust frustracji i poczuciu oszukania w komentarzach.
– Poważnie? Niemiła niespodzianka.
– Nie rozumiem, dlaczego dzisiaj ostatni odcinek, przecież jeszcze powinny być 29 i 30 maja, skąd tygodniowe przyspieszenie? Nie dość, że w majówkę nie było, to kończycie wcześniej, zniesmaczona jestem.
– No niefajnie, za tydzień chętnie bym obejrzała, a tu takie coś, wszyscy byli przekonani, że koniec 30.05, a nie że dzisiaj, no tak się nie robi – piszą internauci.
Zobacz zdjęcia: