Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Wszyscy byli w błędzie. Prawda o ślubie Cichopek i Kurzajewskiego ujawniona
Dorota Łukasik
Dorota Łukasik 15.11.2025 14:22

Wszyscy byli w błędzie. Prawda o ślubie Cichopek i Kurzajewskiego ujawniona

Wszyscy byli w błędzie. Prawda o ślubie Cichopek i Kurzajewskiego ujawniona
fot. KAPiF/instagram

Przez wiele miesięcy w mediach krążyły przypuszczenia na temat ślubu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Mówiono o długich przygotowaniach, skomplikowanych ustaleniach i rodzinnych nieporozumieniach. Teraz okazuje się, że część z tych informacji była błędna. Kasia ujawniła, jak w rzeczywistości wyglądały przygotowania i sam dzień ceremonii.

Decyzja o ślubie w Urszulinie

Ceremonia ślubna Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego odbyła się 25 października 2025 roku. Para wybrała na to wydarzenie Hotel Drob w Urszulinie, położony na skraju Poleskiego Parku Narodowego. Obiekt został na czas ślubu całkowicie zamknięty dla osób postronnych, a hotel wydał komunikat o tym, że teren jest niedostępny i obowiązuje pełna rezerwacja na użytek gości weselnych.

Ślub miał charakter cywilny. Udzielił go wójt gminy Urszulin — Adam Panasiuk, co potwierdziły lokalne media. Na uroczystość przybyło około 140 gości, w tym osoby znane z mediów i świata sportu. Relacje uczestników podkreślają, że wydarzenie było przygotowane profesjonalnie, a cała organizacja przebiegła bez zakłóceń.

Wbrew powtarzanym wcześniej informacjom Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nie przygotowywali swojego ślubu przez długi czas. W rozmowie z Plejadą ujawniono, że decyzja zapadła dopiero w sierpniu, podczas wakacji spędzanych w gronie przyjaciół. 

Wszystko, co wcześniej interpretowano jako długotrwałe dopracowywanie szczegółów, było w praktyce rezultatem szybkich działań. Organizacja ślubu — od momentu decyzji do wydarzenia — zajęła zaledwie kilka tygodni. 

Wszyscy byli w błędzie. Prawda o ślubie Cichopek i Kurzajewskiego ujawniona
Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek, fot. Instagram

Suknie Kasi Cichopek

Drugim szeroko komentowanym tematem była suknia ślubna Katarzyny Cichopek. Panna młoda miała kilka stylizacji przygotowanych specjalnie na ten dzień. Jedną z najważniejszych była suknia stworzona przez Violę Piekut. W niektórych doniesieniach sugerowano, że przymiarki były liczne lub że projekt wymagał wielu poprawek. Fakty wskazują jednak, że proces wyglądał znacznie prościej:

Te projekty powstały w głowie Violi na pewno dużo wcześniej, ale nie uwierzycie, same przymiarki i nasze spotkania odbyły się na dwa tygodnie przed ślubem. Ufam Violi od lat. Viola też zna mnie od lat i zna moją figurę, więc wiedziałam, że nawet jak uszyje prototyp, to on już będzie na mnie dobry i że tam właściwie nie będzie potrzeby robienia jakichkolwiek poprawek 
- opowiedziała Cichopek w rozmowie z Onetem.

Kluczowe spotkania dotyczące sukni odbyły się dopiero około dwóch tygodni przed ślubem. Nie było konieczności przeprowadzania wielu prób ani wprowadzania skomplikowanych zmian. Projekt okazał się trafny niemal od razu, a niezbędne dostosowania wykonano szybko, zgodnie ze standardową procedurą. To wyjaśnia, dlaczego suknia wyglądała na idealnie dopasowaną mimo krótkiego czasu przygotowań.

Wbrew tworzonemu wcześniej wrażeniu nie było pośpiechu ani nerwowej gonitwy za ostatnimi detalami. Projektantka przygotowała strój zgodny z oczekiwaniami Cichopek, a współpraca przebiegała bez zakłóceń. Sam proces potwierdza, że brak rozbudowanych przygotowań nie oznaczał ryzyka czy niepewności — efekt był możliwy dzięki wieloletniemu doświadczeniu i znajomości gustu klientki.

Wiadomo również, że para i organizatorzy dbali o prywatność wydarzenia. Goście otrzymali prośbę, by podczas kluczowych momentów nie korzystać z telefonów i nie publikować relacji. Nie była to jednak forma przymusu — chodziło o zachowanie spójności materiałów foto i video przygotowywanych przez profesjonalne ekipy.

Zasady dla gości i ochrona prywatności

Jednym z najczęściej komentowanych wątków dotyczących ślubu była kwestia ograniczeń dla uczestników. Faktem potwierdzonym przez Agnieszkę Hyży w rozmowie z SuperExpressem jest to, że goście otrzymali list z prośbą, by podczas kluczowych momentów pozostać offline. Para młoda wyjaśniła, że za dokumentowanie wydarzenia odpowiadały profesjonalne ekipy fotograficzne i filmowe, dlatego proszono o nienagrywanie ceremonii telefonami. 

Wzmożone zainteresowanie mediów sprawiło, że w okolicy hotelu pojawiło się wielu fotoreporterów, jednak obiekt pozostał zamknięty dla osób postronnych, a prywatność gości była priorytetem — hotel i ochrona pilnowali, by teren uroczystości pozostał niedostępny dla mediów i przypadkowych osób.

Wszystkie spekulacje dotyczące rzekomych chaosów, konfliktów rodzinnych czy niepewnych przygotowań nie mają potwierdzenia w wiarygodnych źródłach. To, co można powiedzieć z całą pewnością, to fakt, że para postawiła na prywatność, sprawną organizację i współpracę ze sprawdzonymi osobami. Tyle wiadomo na pewno — reszta to już tylko medialne interpretacje i domysły.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News