Wulgaryzmy na scenie Sopotu. Fani zasypali TVN lawiną komentarzy
Top of The Top Sopot Festival zakończył się wczoraj. Wiadomo, że przez wiele dni widzowie mieli zastrzeżenia co do nagłośnienia i wielu innych kwestii. A jak było tym razem? Na scenie rozbrzmiały wulgaryzmy.
Czwarty dzień Top of the Top Sopot Festival 2024
Po czterech intensywnych dniach pełnych koncertów, wspomnień i niespodziewanych momentów, tegoroczna edycja Top of the Top Sopot Festival dobiegła końca. To cykliczne wydarzenie, organizowane od 1961 roku w Operze Leśnej podczas wakacji, przyciągnęło na trybuny i przed telewizory tysiące widzów.
Na festiwalu nie zabrakło gwiazd – niektóre z nich goszczą tam niemal od początków imprezy, inne zadebiutowały w tym roku, ciesząc się wyjątkową atmosferą radości i kreatywności.
Monika Olejnik wpadła na scenę Opery Leśniej i zaczęła krzyczeć do mikrofonu Nie uwierzycie, czym zajmował się Oskar Cyms, zanim został gwiazdąCzwarty dzień Top of the Top Sopot Festival 2024: kto wystąpił?
Edyta Bartosiewicz rzadziej występuje na scenie, co sprawiło, że jej udział w Top of the Top Sopot Festival 2024 był wyjątkową atrakcją dla fanów. 22 sierpnia, czyli w ostatnim dniu festiwalu, nie brakowało niezapomnianych momentów, takich jak występ Sylwii Grzeszczak, który wielu uznało za najważniejszy punkt programu. Jednak nie obyło się bez problemów i nieprzyjemnych incydentów.
Czwarty dzień festiwalu pełen był niespodzianek – gospodyniami wieczoru były Paulina Krupińska i Mery Spolsky. W trakcie koncertu oddano hołd polskim legendom hip-hopu, występującymi m.in. Kaliber 44, Hemp Gru, Paktofonika, O.S.T.R. oraz Bisz. Publiczność mogła również usłyszeć klasyki polskiej muzyki w wykonaniu takich artystów jak Ewa Bem, Krystyna Prońko, Halina Frąckowiak, Alicja Majewska, Grażyna Łobaszewska i Andrzej Rybiński.
Jak tym razem fani ocenili występy w Operze Leśnej?
Fani dosadnie skomentowali występy czwartego dnia w Sopocie
Ostatnia część festiwalu w Sopocie to koncert legend hip-hopu, których wsparli znani wokaliści i wokalistki. Trzeba przyznać, że udział rapowych gwiazd dodał wydarzeniu ostrości, a słodka oprawa i blask brokatu musiały ustąpić miejsca wulgarności, tak charakterystycznej dla hip-hopowych tekstów.
Normalnie o tej porze w Sopocie nie dzieją się takie rzeczy" - skomentowała występ Kaliber 44 i Igora Herbuta prowadząca Mery Spolsky.
To nie było jedyne zaskoczenie – z Hemp Gru wystąpiła wracająca do mainstreamu Sarsa, a Ania Karwan wsparła swoim mocnym wokalem grupę Fenomen. Publiczność miała także okazję zobaczyć występy m.in. Małgorzaty Ostrowskiej oraz O.S.T.R.-a, który zaznaczył, że rzadko bierze udział w takich wydarzeniach, ale zrobił to z myślą o swojej ukochanej mamie. Na zakończenie koncertu na scenie pojawiła się legendarna Paktofonika.
- Mega, najlepsza część festiwalu
- @aigorek to w każdym gatunku da sobie radę! Czaaad.
- Sztos występ. Sztosy koncert . W końcu coś nowego na festiwalu. I ta orkiestra. Petarda.
- Swietny wystep ale wyszlo rewelacyjnie.
- Poczułam się jak w liceum. Piękne wspomnienia.
- Najlepszy występ wieczoru – czytamy.
A wam jak się podobało?