Wyszło na jaw, jak w Pałacu traktowano Meghan Markle. Czego nie mogła robić?
Meghan Markle sporo przeszła, kiedy jeszcze ona i książę Harry mieszkali w Wielkiej Brytanii i należeli do rodziny królewskiej. Biografowie rodu Windsorów przekazali, że księżna Sussex była dręczona telefonami i kontrolowana z naprawdę przedziwnych powodów.
Konflikt między Markle a rodziną jej męża narastał na długo, zanim zdecydowali się zrezygnować z obowiązków członków rodu królewskiego i wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Wciąż wychodzą na jaw nowe fakty, dotyczące smutnej codzienności żony Harry'ego, zanim nastąpił niesławny "Megxit".
Meghan Markle była kontrolowana telefonami
Biografki księżnej Sussex, Omida Scobie i Caroline Durand, ustaliły, co spotykało na co dzień Meghan w Pałacu Buckingham. Okazuje się, że Markle była nieustannie kontrolowana. Regularnie otrzymywała telefony, podczas których sprawdzano ją i osądzano jej wybory. Czasem dotyczyło to tak prozaicznych rzeczy, jak noszona przez nią biżuteria.
Jednym z problemów okazał się skromny, srebrny naszyjnik na cienkim łańcuszku, na którym wyryte były pierwsze litery imion jej i Harry'ego. " Poinformowano ją, że noszenie takiego naszyjnika tylko zachęca paparazzi do polowania na udane zdjęcia i tworzenia na ich bazie chwytliwych nagłówków" przekazują badaczki. – Po zakończeniu rozmowy była bardzo sfrustrowana i przejęta. Chociaż wiedziała, że asystentka ma dobre intencje, było to dla niej surrealistyczne doświadczenie. Ktoś mówi jej, jaką biżuterię powinna nosić, oraz że nie powinna uśmiechać się do fotografa – czytamy ich relację.
Reakcja brytyjskiej opinii publicznej na słowa Meghan Markle
W przeszłości takie sytuacje, jak wspomniane telefony, wywoływały w księżnej Sussex ogromne poczucie winy z powodu fotografii, jakie pokazywały się w mediach. Na szczęście ten okres kontroli jest już za nią. W ostatnim wywiadzie dla magazynu "The Cut" opowiedziała, jak ułożyła sobie życie wraz z mężem w USA (więcej TUTAJ).
Wygląda jednak na to, że czas nie leczy ran. Podczas ostatniego pobytu pary w Wielkiej Brytanii, odrzucili oni zaproszenie od księcia Karola do szkockiej posiadłości w Balmoral. Książę William bał się spotkać z bratem z powodu lęku o nagrywanie ich rozmów (więcej TUTAJ).
Także opinia publiczna niezbyt dobrze przyjmuje zachowania Markle. Żona księcia Harry'ego przemawiała podczas szczytu One Young World dla młodzieżowych liderów z całego świata w Manchesterze.
– To było po prostu "ja, ja, ja". Nie mogę sobie wyobrazić, aby ktokolwiek z 2000 młodych ludzi zrozumiał, o czym mówiła. To nie miało sensu. Wszystko kręciło się wokół niej i dotyczyło tylko jej. Myślę, że nawet ona sama nie wiedziała, o czym mówi, to było tylko "ja, ja, ja" i chwalenie siebie – podsumowała w wywiadzie dla "Daily Mail" redaktor naczelna "Majesty Magazine", Ingrid Seward.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Książę William nie chciał spotkać się z bratem? Książę Harry na marginesie
Agnieszka Chylińska miała kolizję. Managerka wydała oświadczenie
Jak zrobić pumpkin spice latte w domu? Tiktokerka podzieliła się przepisem na kawę jak ze Starbucksa
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Daily Mail, Pomponik