Zapadł sensacyjny wyrok w sprawie majątku Ewy Demarczyk. Sąd nie miał wątpliwości
Ewa Demarczyk była jedną z legendarnych artystek polskiej sceny muzycznej. Śmierć wokalistki byłą ogromnym ciosem dla branży, ale także rozpoczęła wieloletni konflikt pomiędzy jej bliskimi. Po latach zapadł wyrok w sprawie majątku zmarłej. Kto zajmie się jej posiadłością i fortuną?
Majątek Ewy Demarczyk
Gwiazda odeszła we śnie w 2020 roku w wieku 79 lat. Przez długi czas zmagała się z dolegliwościami nadciśnienia tętniczego. Została pochowana podczas świeckiej ceremonii na cmentarzu w Krakowie, w którym się urodziła i zmarła. Branża muzyczna długo przeżywała żałobę po autorce takich przebojów jak m.in.: "Taki pejzaż" czy "Pocałunki".
Odejście Ewy Demarczyk nie zbliżyło do siebie jej rodziny, wręcz przeciwnie. Siostra wokalistki rozpoczęła spór o majątek po zmarłej z jej wieloletnim partnerem, Pawłem Rynkiewiczem.
Konflikt ciągnął się latami, a do sądu trafił nawet pozew przeciwko mężczyźnie. Po latach w końcu podjęto decyzję w sprawie spadku po artystce. Jakiego wyniku doczekali się bliscy?
Siostra Ewy Demarczyk oskarżyła jej partnera
Ewa Demarczyk nie pozostawiła po sobie testamentu, co utrudniało sprawę dziedziczności jej majątku. Wiadomo było, że spędziła prawie czterdzieści lat w nieformalnym związku z Pawłem Rynkiewiczem, jednak w świetle prawa mężczyzna nie mógł dysponować jej pieniędzmi i nieruchomościami.
Co innego siostra, która wróciła do sprawy po śmierci piosenkarki. Za życia panie nie miały dobrego ani częstego kontaktu co podkreślała strona mężczyzny podczas sądowych rozpraw. Mimo to Lucyna Demarczyk-Staśto była nieugięta.
Trzy lata temu złożyła zawiadomienie do prokuratury o zaborze mienia, co w efekcie skutkowało 13 zarzutami dla Pawła Rynkiewicza. W grę wchodziła kradzież z włamaniem do bankowości elektronicznej, a także zajęcie mieszkania w Krakowie. W konsekwencji partner Ewy Demarczyk mógł trafić do więzienia nawet na 10 lat.
W piątek, 15 marca odbyła się sprawa sądowa rozstrzygająca spór. Do kogo należała racja? Szczegóły poniżej.
Kto dostał spadek po Ewie Demarczyk? Wyrok sądu
Po latach sporu Sąd Rejonowy w Wieliczce wydał wyrok w sprawie majątku po zmarłej piosenkarce. Decyzja może nie przypaść do gustu siostrze, Lucynie Demarczyk-Staśto. Jak donosi portal Shownews.pl, Paweł Rynkiewicz został oczyszczony ze wszystkich postawionych mu zarzutów.
Potwierdzam, bo nie przywłaszczyłem żadnych pieniędzy. Oddałem z nich głównie to, co pożyczyliśmy z Ewą na moje leczenie - mówił portalowi.
W uzasadnieniu sąd zaznaczył, że siostry nie miały ze sobą kontaktu przez blisko 30 lat, pomimo zaangażowania Ewy Demarczyk w odnowienie znajomości, a piosenkarka planowała sformalizować związek z wieloletnim partnerem. Co więcej, nawet złożyli w Urzędzie Stanu Cywilnego stosowne dokumenty.
Wyrok jest jednak nieprawomocny. Nie wiadomo jaką decyzję podejmie siostra zmarłej i czy będzie chciała składać apelację.
Źródło: Shownews.pl