Zofia Czerwińska dwukrotnie wychodziła za mąż. Nigdy nie mogła mieć dzieci
Zofia Czerwińska zmarła w 2019 roku. Mimo sędziwego wieku informacja ta zaskoczyła wielu, a po dziś dzień fanom ciężko pogodzić jest się ze stratą wybitnej idolki. Aktorka tuż przed śmiercią poddała się operacji, która miała pomóc jej w życiu codziennym.
Mało kto wie, że artystka borykała się z problemami zdrowotnymi od lat. Niegdyś medycyna była zdecydowanie mniej rozwinięta, a jedna decyzja medyków sprawiła, że Czerwińska musiała pogodzić się z faktem, iż nigdy nie zostanie mamą.
Zofia Czerwińska nie doczekała się dzieci
Zofia Czerwińska to jedna z najwybitniejszych aktorek, która przez lata zachwycała publikę swoim talentem, szczerością i siłą. Twardo stąpała po ziemi i dla wielu była przykładem silnej osobowości. Niestety za uśmiechem i pewnością siebie krył się smutek.
Artystka po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu, mając zaledwie 22 lata. Rozkochała wówczas w sobie mężczyznę, który zdecydował się zostawić dla niej żonę i malutkie dziecko. Ku ogromnemu zaskoczeniu Zofii, z nią postąpił bardzo podobnie. Gwiazda nie mogła pogodzić się z porzuceniem, a w jej głowie mnożyły się coraz gorsze scenariusze. Po latach wyszła za mąż ponownie, jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu. Pokonała ich odległość i fakt, że mężczyzna pracował za granicą.
W latach 50. doszło do wydarzeń, które raz na zawsze zmieniły aktorkę. Wówczas zaszła ona bowiem w ciążę. Niestety okazało się, że jest pozamaciczna, a lekarze zadecydowali o usunięciu jajowodów, co poskutkowało brakiem możliwość posiadania dzieci.
Aktorka walczyła z samotnością. Otaczała się zwierzętami, które kochała nad życie. Opiekowała się swoimi ukochanymi pupilami, które poniekąd zastępowały jej dziecko.
Śmierć tuż po operacji
Operacja usunięcia jajowodów nie była jedyną, której poddała się aktorka. Zofia Czerwińska tuż przed odejściem przeszła operację kręgosłupa. W teorii miała pomóc jej z poruszaniem się i funkcjonowaniem w życiu codziennym.
Kilka dni po operacji aktorka zaczęła mieć problemy z oddychaniem. Była rozkojarzona, jednak jednego była pewna – nie zgadzała się na transfuzję ani dializę. Odbyła również rozmowę z psychiatrą, który sprawdził świadomość tej decyzji.
Zofia Czerwińska nie chciała być niedołężna i pod stałą opieką. Wolała umrzeć niż nie móc z pełni korzystać z życia. Odeszła 13 marca 2019 roku.
– Ostatniego dnia odwiedził ją psychiatra, żeby zapytać, czy jest świadoma swojej decyzji. Powiedziała, że jest. Mówiła, że jeżeli ma żyć tak jak teraz, to woli nie żyć. To była jej decyzja i trzeba to uszanować. Ona nie chciała żyć jako osoba niedołężna, schorowana. Miała taką zasadę: „Nie pozwól, by cokolwiek było nad tobą, ty decydujesz" – wspomniała w rozmowie z "Super Expressem" przyjaciółka Zofii, Hanna Bieniuszewicz.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Paulina Smaszcz do kobiet. Mocny przekaz byłej żony Kurzajewskiego
Franciszek Pieczka we wspomnieniach wnuczki. Takim dziadkiem był uwielbiany aktor
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Źródło: Super Express, Viva!