Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Niesamowity pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Doszło do sceny, jakiej żałobnicy się nie spodziewali
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 14.11.2024 15:12

Niesamowity pogrzeb Jadwigi Barańskiej. Doszło do sceny, jakiej żałobnicy się nie spodziewali

Jadwiga Barańska
fot. KAPiF, Facebook

24 października 2024 roku odeszła wybitna polska aktorka, Jadwiga Barańska. W Los Angeles odbyły się wzruszające uroczystości pogrzebowe, w których udział wzięli najbliżsi artystki oraz liczne grono przyjaciół. Rodzina Jadwigi Barańskiej uczciła jej pamięć wyjątkowym gestem.

Jadwiga Barańska - portret artystki

Jadwiga Barańska, postać niezwykle barwna i utalentowana, pozostawiła po sobie niezatarty ślad w historii polskiego kina. Jej kreacje filmowe, pełne emocji i autentyczności, na zawsze pozostaną w sercach widzów. Choć minęły lata od jej ostatniej roli, pamięć o niej wciąż jest żywa, a jej filmy wciąż przyciągają nowych widzów.

Szczególnie bliska sercom polskich widzów jest rola Barbary Niechcic w kultowym serialu "Noce i dnie". Ta złożona, wielowymiarowa postać, ukazana z niezwykłą subtelnością i głębią psychologiczną, stała się synonimem talentu aktorskiego Barańskiej. Współpraca Barańskiej z jej mężem, wybitnym reżyserem Jerzym Antczakiem, była niezwykle owocna i przyniosła wiele znakomitych filmów. Ich artystyczna symbioza była widoczna w każdym wspólnym projekcie. Antczak doskonale potrafił wydobyć z Barańskiej to, co najlepsze, a aktorka z kolei z pełnym zaufaniem oddawała się jego reżyserskiej wizji. 

Barańska była nie tylko utalentowaną aktorką, ale również wszechstronną artystką. Jej zainteresowania wykraczały poza granice aktorstwa. Wykazała się talentem literackim, współtworząc scenariusz do filmu biograficznego "Chopin. Pragnienie miłości", w którym zagrała matkę kompozytora. Ta produkcja, będąca efektem wspólnej pracy małżeństwa Antczaków, świadczyła o ich głębokim zrozumieniu dla sztuki i historii oraz o chęci przybliżenia widzom sylwetki jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów.

Zmiany w pogrzebie Jadwigi Barańskiej. Mąż w ostatniej chwili zdecydował się na kontrowersyjną decyzję Pogrzeb Jadwigi Barańskiej dopiero za rok. Mąż ujawnił, co zaplanował razem z synem

Wypadek i choroba Jadwigi Barańskiej

Rok 2023 okazał się dla Barańskiej, niezwykle trudnym okresem. Seria nieszczęśliwych zdarzeń i pogarszający się stan zdrowia odebrały jej siły i sprawiły, że ostatnie miesiące życia spędziła w zmaganiu się z chorobą i ograniczeniami, jakie ona ze sobą niosła. Wszystko zaczęło się od niefortunnego upadku, który zakończył się poważnym złamaniem biodra. Kontuzja ta miała poważne konsekwencje dla zdrowia aktorki. Przez długi czas była unieruchomiona, a proces rehabilitacji przebiegał bardzo powoli. Złamanie doprowadziło do częściowego paraliżu jednej nogi, co znacznie ograniczyło jej mobilność i zmusiło do korzystania z wózka inwalidzkiego.

Równocześnie, Barańska zmagała się z postępującą chorobą oczu, która stopniowo odbierała jej wzrok. Schorzenie rogówki, z którym zmagała się aktorka, było szczególnie trudne do leczenia. Mimo intensywnej terapii, stan jej oczu pogarszał się, co dodatkowo pogłębiało poczucie bezradności i izolacji. Sytuacja była o tyle trudna, że lekarze, obawiając się komplikacji, zrezygnowali z przeprowadzenia operacji biodra. Dla osoby w podeszłym wieku, z wieloma schorzeniami współistniejącymi, ryzyko związane z zabiegiem było zbyt duże. Decyzja ta, choć podjęta z troski o zdrowie aktorki, była dla niej ogromnym rozczarowaniem. Utrata mobilności i nadziei na powrót do zdrowia miała poważny wpływ na jej psychikę.

Kumulacja problemów zdrowotnych doprowadziła Jadwigę Barańską do głębokiego załamania nerwowego. Jak przyznał jej mąż, Jerzy Antczak, aktorka na pewien czas straciła chęć do życia. Utrata niezależności, ciągła opieka i świadomość, że jej stan zdrowia będzie się tylko pogarszać, były dla niej niezwykle trudne do zaakceptowania. Mimo tych wszystkich przeciwności, Jadwiga Barańska do końca życia zachowała godność i optymizm. Otaczała ją troskliwa opieka rodziny i przyjaciół, którzy starali się uczynić ostatnie miesiące jej życia jak najprzyjemniejszymi.

Choroba Jadwigi Barańskiej była ogromnym wyzwaniem również dla jej najbliższych. Jerzy Antczak, który przez całe życie był jej wiernym towarzyszem, musiał zmierzyć się z widmem utraty ukochanej osoby. Syn aktorki, Mikołaj, również przeżywał trudne chwile, obserwując jak jego matka zmaga się z chorobą.

Ceremonia pogrzebowa i niezwykłe wspomnienie Jadwigi Barańskiej

Uroczystość pogrzebową poprowadziła Katarzyna Śmiechowicz, koleżanka po fachu i przyjaciółka Jadwigi Barańskiej. Aktorka, która sama wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych w 2000 roku, okazała się idealną osobą do poprowadzenia tej wyjątkowej ceremonii. Jej ciepłe słowa, wspomnienia i modlitwy nadały uroczystości jeszcze więcej intymności i wzruszenia. Śmiechowicz, jako osoba doskonale zorientowana w środowisku artystycznym Los Angeles, pomogła również w organizacji wydarzenia, dbając o to, aby wszystko przebiegło zgodnie z ostatnią wolą zmarłej aktorki.

Jednym z najbardziej wzruszających momentów ceremonii było wyświetlenie filmu dokumentalnego poświęconego życiu i twórczości Jadwigi Barańskiej. Produkcja ta, przygotowana specjalnie na tę okazję, była niezwykłą podróżą przez bogatą karierę aktorki. Widzowie mogli zobaczyć archiwalne nagrania, wywiady oraz fragmenty jej najbardziej znanych ról. Film był nie tylko hołdem dla jej talentu, ale także próbą uchwycenia niezwykłej osobowości i charyzmy, które zawsze towarzyszyły Jadwidze Barańskiej.

Wśród uczestników ceremonii byli najbliżsi współpracownicy, przyjaciele oraz fani aktorki. Jednym z nich był Andy Chojecki, który podzielił się swoimi wrażeniami na Facebooku. Chojecki podkreślił, że ceremonia była niezwykle intymna i pełna ciepła. Zwrócił również uwagę na to, jak bardzo film dokumentalny przybliżył obecnych do świata Jadwigi Barańskiej i pozwolił im lepiej zrozumieć jej niezwykłą osobowość.

Msza pogrzebowa na cmentarzu Forest Lawn Hollywood Hills w Los Angeles. Kasia Smiechowicz prowadzila mszę. Wielką gwiazdę polskiego filmu i teatru żegnał mąż Jerzy Antczak, syn Mikolaj, Konsul Kapuścińska i grono przyjaciól/znajomych. Obejrzeliśmy film dokumentalny o aktorce. Piękna, wzruszająca uroczystość. - napisał na swoim profilu na Facebooku Andy Chojecki

466619173_10159794968681991_1818786616591423978_n.jpg
Trumnę aktorki przyozdobiono bukietem 89 żółtych róż, symbolizujących każdy rok życia aktorki fot. Facebook