Aktorzy Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie protestują. Nie chcą odwołania dyrektora
Wielki protest w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Cały zespół zgromadził się na schodach wewnątrz gmachu, blokując przejście. Aktorzy i współpracownicy murem stanęli za dyrektorem, Krzysztofem Głuchowskim w dniu rozpoczęcia procedury odsunięcia go ze stanowiska. Muszę stanąć w obronie teatru - powiedział dziś Mateusz Janicki.
Wielkie emocje wywołała decyzja Zarządu Województwa małopolskiego. W czwartek przekazano informację, że ruszyła procedura usunięcia ze stanowiska obecnego dyrektora instytucji, Krzysztofa Głuchowskiego. Aktor i producent organizował liczne wystawy, zajmował się produkcją filmową i teatralną.
Przez 30 lat aktywnie uczestniczył i wspierał kulturę, nie tylko na terenie dawnej stolicy Polski. W 2016 roku został dyrektorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Protest w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
O Teatrze w Krakowie zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy Małopolski Kurator Oświaty, Barbara Nowak skrytykowała wystawiany na deskach "Słowackiego" spektakl "Dziady". Zdaniem kobiety, widowisko przekazywało młodym odbiorcom niepoprawne wartości.
Teraz zaś do mediów trafiła kolejna informacja. Decyzją zarządu Województwa małopolskiego rozpoczęła się procedura mająca na celu usunięcie Dyrektora Naczelnego i Artystycznego, Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska.
Wśród zarzutów pojawiło się stwierdzone podczas kontroli naruszenie przepisów w zakresie stosowania nowej ustawy "Prawo zamówień publicznych" i naruszenie dobrego imienia instytucji podczas odstąpienia od umowy w sprawie warunków organizacyjno-finansowych z 2018 roku.
— Wszczęcie procedury oznacza, że teraz zarząd zasięgnie opinii od ministra kultury, związków zawodowych i twórczych na temat osoby i sprawowanej przez nią funkcji. Po otrzymaniu tych opinii zarząd podejmie ostateczną decyzję — wypowiedziała się Katarzyna Antosz z biura prasowego małopolskiego urzędu marszałkowskiego, zaś ze strony głowy teatru padła zdecydowana odpowiedź:
— Będę odwoływał się od tej decyzji. Służę teatrowi, nie zarządowi. Ja dobrowolnie nie zrezygnuję z funkcji.
Cały Teatr przeciwko decyzji Zarządu
W czwartek, w dniu ogłoszenia wszczęcia procedury, w krakowskim teatrze doszło do poruszających scen. Na schodach zgromadzili się aktorzy i pracownicy "Słowackiego". Wśród protestujących znalazł się m.in. Andrzej Grabowski, a także znani z "Na dobre i na złe" Mateusz Janicki i Marcin Sianko.
Zgromadzeni zwartym murem otoczyli Krzysztofa Głuchowskiego, rozciągając przed sobą transparent z napisem "Teatr jest nasz". Także na facebookowym profilu instytucji pojawiło się oświadczenie, w którym pracownicy teatru przekazali swoje stanowisko w całej sprawie.
— My, pracownicy Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie wyrażamy nasze pełne poparcie dla Krzysztofa Głuchowskiego, Dyrektora Naczelnego i Artystycznego, jeśli chodzi zarówno o program artystyczny, jak i całościowe zarządzanie naszym teatrem — możemy przeczytać w dokumencie, który został udostępniony, a także złożony na ręce Marszałka Województwa Małopolskiego.
— Od jakiegoś czasu jesteśmy świadkami różnych rzeczy. I chcę wyraźnie podkreślić, że tu nie chodzi o moje stanowisko. O mój stołek. Jesteśmy świadkami, jak umiera kultura. I to nie są słowa specjalnie pompatyczne. Tak właśnie umiera kultura — mówił Głuchowski w tkacie protestu.
W czwartek cały zespół zebrał się na konferencji prasowej. Wszyscy podpisali list poparcia, a w sali rozległy się gromkie owacje dla dyrektora. — Przeżyłem wiele zmian dyrekcji [...] Ale nigdy nie spotkałem się z tym, żeby cały zespół stanął w obronie dyrektora — stwierdził Andrzej Grabowski i poinformował, że całemu zespołowi zajęło zaledwie pół godziny na to, aby zebrać się i móc wesprzeć Krzysztofa Głuchowskiego.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Żona Rubika nagle pokazała zdjęcie z córeczkami: "Zostałyśmy na lodzie"
Zrozpaczona Sylwia Bomba nagle przekazała wieści od lekarzy. Co dzieje się z jej córeczką?
Niewiarygodne, co Richardson napisała o żonie swojego przyjaciela. Fani są przerażeni
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].