Aleksandra Popławska w żałobie. Malutka Marcysia przegrała walkę z chorobą
Aleksandra Popławska zmaga się z osobistą tragedią. W swoich mediach społecznościowych przekazała wyjątkowo przykre wieści, które poruszyły serca fanów aktorki.
Aleksandra Popławska w żałobie
Aleksandra Popławska przechodzi przez trudny czas. Jeszcze w marcu gwiazda “Watahy” podzieliła się ze swoimi wielbicielami informacją o ciężkiej sytuacji, jaka dotknęła jej rodzinę.
Jej pięcioletnia kuzynka Marcysia usłyszała porażającą diagnozę. U dziecka stwierdzono nowotwór mózgu. Rozpoczęła się walka z czasem i nierównym wrogiem. Aktorka osobiście zaangażowała się we wsparcie dziewczynki, promując w sieci zbiórkę pieniędzy na jej leczenie.
Aleksandra Popławska od lat jest w szczęśliwym związku. Teraz potwierdziła radosne wieści Magdalena Popławska to młodsza siostra Aleksandry. Przez lata była związana ze znanym aktoremŚmierć w rodzinie Aleksandry Popławskiej
Aleksandra Popławska kilka miesięcy temu opublikowała w sieci post, w którym poinformowała, że dziewczynka choruje. Angażowała się również w zbiórkę funduszy dla rodziców małej Marcysi, które miały pomóc w walce z nowotworem.
Jeszcze dwa tygodnie temu była zdrową energiczną, charakterną dziewczyną, okazało się jednak, że w jej główce zamieszkał nieoperacyjny, glejakowaty stwór który chce przejąć nad Marcysią kontrolę, osłabił ją bardzo i każdego dnia rodzina walczy o kolejny dzień - informowała jeszcze kilka miesięcy temu Aleksandra Popławska.
Niestety, nadzieja na uratowanie dziecka rozpłynęła się pod koniec ubiegłego miesiąca. 26 października dziewczynka odeszła, a cztery dni później została pochowana. Na Facebooku aktorki pojawił się kolejny, rozdzierający serce post.
Kuzynka Aleksandry Popławskiej nie żyje
Pomimo wielkiej woli życia i walki najbliższej rodziny Marcysi nie udało się pokonać choroby. Aktorka zamieściła w sieci poruszające pożegnanie z małą Marcysią. Trudno powstrzymać łzy, gdy czyta się jej słowa.
Nasza wyjątkowa , mała kuzynka 8 miesięcy walczyła z ciężką chorobą. Cysia buntowała się, bo choroba powoli odbierała jej siły, nie mogła biegać po podwórku jak dawniej, nie mogła normalnie jeść, pić i bawić się. Aż w końcu 26 października w czwartek jej charakterna dusza wkurzyła się całkowicie i opuściła to już niewiele mogące słabe ciałko. Mamy nadzieję, że teraz jest wolna i może robić co chce i jak chce, na swoich zasadach - czytamy we wpisie Aleksandry Popławskiej, który aktorka opatrzyła fotografiami przedstawiającymi waleczne dziecko.
Fani oraz osoby, które żywo interesowały się losami małej Marcysi, składają kondolencje i wyrazy żalu z powodu śmierci dziewczynki. Jej odwaga i determinacja w boju o życie na pewno nie będzie zapomniana.