Anna Lewandowska zaliczyła koszmarną wpadkę na pokazie Armaniego. Jedno zdjęcie wywołało skandal
Anna Lewandowska od kilku dni przebywa w Wenecji na prestiżowym festiwalu filmowym. Za każdym razem, gdy zjawia się na czerwonym dywanie, wzbudza ogromne zainteresowanie. Pokaz Armaniego okazał się jednak niewypałem z powodu drobnego skandalu.
Anna Lewandowska na pokazie Armaniego w Wenecji
Żona Roberta Lewandowskiego wiedzie prym na słynnym festiwalu. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się kulisami wydarzenia, a także spotkaniami z polskimi gwiazdami kina.
W sobotni wieczór wybrała się na pokaz włoskiego domu mody jako jedna z ambasadorek Armani Beauty. Stylizacja wzbudzała zachwyt, jednak nietrudno było o wywołanie skandalu. Modową "aferę" podsyciła na własnym Instagramie.
Justyna Kowalczyk świętuje urodziny syna. Pokazała zdjęcie, od którego łza może zakręcić się w okuAnna Lewandowska w czarnej sukience na pokazie Armaniego w Wenecji
Na ściance gwiazda zjawiła się w szykownej sukni z głębokim wycięciem i odkrytymi plecami. Stylizacja odsłoniła sporo ciała Anny Lewandowskiej, a złota biżuteria dodała jej elegancji. By jeszcze bardziej wydłużyć nogi, postawiła na sandałki na wysokim obcasie.
Całość looku zwieńczyła rozpuszczonymi włosami z delikatnym makijażem i mocno podkreślonymi ustami. W takiej stylizacji mało kto mógłby odwrócić od niej wzrok. Tym bardziej że od modowego skandalu dzieliły ją zaledwie centymetry. Nie dało się uniknąć wpadki.
Wpadka Anny Lewandowskiej na pokazie Armaniego
Z powodu głębokiego wycięcia na nodze bardzo łatwo było zrobić zdjęcie, na którym byłoby widać bieliznę gwiazdy. Nawet przy możliwości wpadki żona Roberta Lewandowskiego postanowiła wyjść z klasą.
Gdy świat obiegły zdjęcia jej "skandalu" sama w mediach społecznościowych zamieściła jeszcze odważniejszy kadr. Pomimo rozmazań z łatwością dało się zauważyć dół bielizny Anny Lewandowskiej. Gwiazda udowodniła, że ma dystans do siebie i nie boi się modowej krytyki.