Anna Markowska pokazała blizny po chorobie. Udział w "Top Model" bardzo jej pomógł
Choroba, zwłaszcza tak poważna, jak w przypadku Anny Markowskiej, to duże obciążenie w pracy modelki. Właśnie dlatego dziewczyna długo wahała się, zanim przyszła na casting do programu. Minęły 3 lata od emisji i dopiero teraz Anna zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie.
Anna Markowska zaistniała w showbiznesie dzięki udziałowi w 7 sezonie Top Model
Podczas programu była niepewna swojego wyglądu z powodu widocznych blizn
Postanowiła podzielić się historią swojej choroby
Choroba odciska na człowieku swoje piętno. Trudno sobie wyobrazić, jak ciężko było Ani pójść do programu, takiego jak Top Model, gdzie uczestnicy są krytykowani za to, jak wyglądają. Ania w instagramowym poście tłumaczy, co musiała przejść.
Początki kariery Anny Markowskiej w TVN
Anna Markowska pojawiła się na castingu do 7. edycji programu Top Model w 2018 roku. Dzięki swojej urodzie i entuzjastycznemu nastawieniu stała się faworytką jurorów, a szczerość i determinacja w dążeniu do sukcesu sprawiły, że widzowie kibicowali jej sprzed telewizorów.
Nic więc dziwnego, że Anna dotarła do finałowej trójki razem z Hubertem Gromadzkim i Katarzyną Szklarczyk, która wróciła do domu z główną nagrodą. Wydaje się jednak, że choć nie wygrała, Ania wyniosła z tego programu dużo więcej.
Anna Markowska i jej choroba
Przez cały czas trwania Top Model Ania ogromnie się wstydziła swoich blizn - pozostałości po ciężkiej chorobie. Widzowie mogli poznać jej historię. Modelka wyznała wówczas, że jako nastolatka przeszła złośliwy nowotwór.
Już wtedy bała się, że widoczne blizny po serii przeszczepów i operacji przekreślą jej udział w programie i rozwijanie się w świecie mody. Zdawała sobie sprawę, że jurorzy w pewnych sprawach są nieugięci.
Anna postanowiła przypomnieć swoją tragiczną historię za sprawą instagramowego postu. Na pierwszym zdjęciu widzimy twarz i szyję modelki, na których wyraźnie rysują się blizny. Na kolejnej fotce Ania pozuje z doktorem Krzysztofem Mirackim, który pomógł jej w zwalczeniu widocznych skutków paskudnego raka. Modelka opatrzyła zdjęcia wzruszającym opisem:
- Pamiętam, jak bardzo bałam się, kiedy w Top Model na castingu zaczęto wypytywać mnie o blizny i inne jeszcze wtedy bardziej widoczne zmiany na twarzy po chorobie... bardzo się ich wstydziłam. Dziś wiem, że gdybym nie zawalczyła o swoje marzenia, wciąż zastanawiałabym się, jak to było przed chorobą…
Dziewczyna obecnie stawia coraz śmielsze kroki w świecie modelingu. Inspiruje do tego swoich obserwatorów, pisząc, że "na spełnienie marzeń nie ma idealnego momentu". Anna dodaje dalej:
- Jestem niesamowicie wdzięczna za to, że mogę pracować w swojej ukochanej branży i być na planie, nic bardziej mnie nie cieszy.
Finalistka Top Model postanowiła w swoim poście podziękować również lekarzom ze znanej kliniki, którzy pomogli jej usunąć wspomniane blizny. Dziewczyna przyznaje, że zyskała nową pewność siebie:
- Dziś tak wiele udało się wypracować, że prawie nie widać skutków choroby [...]. Dziś wiele mówię o medycynie, bo czasami niewiele trzeba, a tak wiele potrafi zmienić…
Modelka kończy swój wpis, dziękując tym, którzy zawsze ją wspierali. Przyznaje, że po programie była oceniana z każdej strony, ale dzięki swoim wiernym fanom dotarła tu, gdzie jest. "Zawsze jestem dla Was" - pisze wzruszona Markowska.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: Instagram
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]