Artur Szpilka wskoczył do przerębli. Długo nie wypływał na powierzchnię
Jak nie należy morsować – dokładnie takim komentarzem zostało opatrzone najnowsze nagranie Artura Szpilki, które trafiło na facebookowy profil „Toruń I Okolice W Pigułce”. Sam pięściarz zdawał się nie przejmować podobnymi opiniami i umieścił film na własnych profilach społecznościowych.
Artur Szpilka skrytykowany przez fanów. Pokazał, jak nie powinno się morsować
Na nagraniu, które w niedzielny poranek obiegło media społecznościowe, widać popularnego polskiego pięściarza Artura Szpilkę. 31-latek najwyraźniej postanowił rozpocząć dzień od morsowania i biorąc krótki rozbieg, z impetem wskoczył do przerębli.
Jezioro, które bokser obrał sobie za miejsce do morsowania, pokrywa dość gruba warstwa tafli lodu. W pewnym momencie mężczyzna znalazł się tuż pod nią i przez kilkanaście sekund nie wypływał na powierzchnię. Oglądając film, w oddali słychać głosy zdenerwowanych znajomych.
- Ja już się wystraszyłam – powiedziała partnerka mężczyzny, Kamila Wybrańczyk, kiedy ten nagle wynurzył się z wody.
Nieodpowiedzialne zachowanie 31-letniego boksera nie uszło uwadze internautów, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych dali znać, co sądzą o takim sposobie na morsowanie. Pięściarza w jednym momencie zalała fala krytyki.
- W boksie kariery nie zrobił to może pod wodą się uda – komentuje jeden z użytkowników.
- Miałem znajomego, który też tak robił i już go nie ma – dodaje kolejny.
Film z udziałem Artura Szpilki powinien być przestrogą dla wszystkich sympatyków ekstremalnych wyzwań. Jak przypomina serwis WP Sportowe Fakty, 17 stycznia w Urszulewie koło Rypina zginął morsujący mężczyzna, który postanowił przepłynąć między przeręblami oddalonymi o około cztery metry.
- Szanowni widzowie, jeśli koniecznie chcecie morsować, nie róbcie tego jak Artur Szpilka. I nie pozwalajcie swoim znajomym tak robić. Chyba że lubicie chodzić na pogrzeby – ostrzega na Twitterze dziennikarz Krzysztof Stanowski.
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
Źródło: Kozaczek, WP Sportowe Fakty