Beata Tyszkiewicz trzykrotnie brała rozwód. Mało kto wie, jak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Beata Tyszkiewicz ma za sobą długą i imponującą karierę, jednak równie interesująca jest historia jej życiowych miłości. Wkrótce artystka skończy 84 lata, a przez ponad pół wieku zachwycała na scenie i ekranie. Mimo to niewiele osób potrafi wymienić jej pełne imię i nazwisko.
Młodsi widzowie poznali ją, jako dostojną jurorkę "Tańca z gwiazdami", która nieustannie wymieniała kąśliwe uwagi z Iwoną Pavlović. Jednak dla całych pokoleń Beata Tyszkiewicz pozostaje prawdziwą ikoną. Choć artystka kilka lat temu zniknęła z mediów, dla wielu osób wciąż pozostaje pierwszą damą polskiej sceny — zarówno teatralnej, jak i filmowej.
Tymczasem niewiele osób zna pełne nazwisko legendy. Nie wszyscy także znają historię jej wielkich miłości. Gwiazda trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu i trzykrotnie... brała rozwód.
Beata Tyszkiewicz miała trzech mężów. Małżeństwo z Andrzejem Wajdą nie trwało nawet dwóch lat
Od końca lat 50. kariera Beaty Tyszkiewicz rozwijała się w zdumiewającym tempie. Reżyserowie, tacy jak Andrzej Łapicki, czy później Juliusz Machulski chętnie angażowali ją do swoich produkcji. Ze swoim pierwszym mężem, Andrzejem Wajdą poznała się na planie filmu "Samson". Zaiskrzyło jednak dopiero, kiedy twórca zaangażował ją do "Popiołów".
Mimo, iż w środowisku byli uważani za idealną parę, w 1969, niespełna dwa lata po ślubie wzięli rozwód. Związku nie uratowało nawet pojawienie się na świecie córki, Karoliny. Po latach w jednym z wywiadów aktorka ujawniła, że wówczas nie wiedziała jeszcze, czego chce od życia i czuła się samotna.
Podobnie, jak były mąż, gwiazda jeszcze dwukrotnie składała przysięgę małżeńską. Prześcignęła go natomiast w ilości rozwodów. O ile u reżyseria związek z Krystyną Zachwatowicz trwał aż do jego ostatnich dni, Beata Tyszkiewicz nie ułożyła sobie życia ani z Witoldem Orzechowskim, ani z Jackiem Padlewskim — choć z drugim z panów doczekała się drugiej córki.
Jednak nawet bez trzech nazwisk, które w swoim czasie związane były z postacią aktorki, jej pełne miano samo w sobie jest dość rozbudowane. Mimo ogromnej popularności, nie wszyscy wiedzą, że Beata Tyszkiewicz ma błękitną krew.
Jak naprawdę nazywa się Beata Tyszkiewicz? Niewielu potrafi wymówić jej pełne nazwisko
"Pierwsza dama polskiego filmu" pochodzi z arystokratycznej rodziny. Urodziła się w pałacu w Wilanowie, a jej ojcem chrzestnym był hrabia Adam Branicki. Jednak nawet mając te informacje, obszerne nazwisko wielkiej artystki może zaskakiwać. Pełne miano Beaty Tyszkiewicz brzmi bowiem: Beata Maria Helena Tyszkiewicz-Kalenicka herbu Leliwa. Redakcji "O2" udało się dotrzeć do informacji, jakoby drugi człon nazwiska, cokolwiek niepasujący do reszty, miał prawdziwie historyczne źródło.
– Tyszkiewiczowie mają pochodzić od Tyszki, czyli Tymoteusza, syna bojara Kalenika Miszkowicza (stąd zwani byli Tyszkiewiczami). Jedna gałąź Tyszkiewiczów o przydomku Kalenicki nabyła Łohojsk 20 października 1531 i otrzymała tytuł hrabiowski na Łohojsku i Berdyczowie od króla Zygmunta II Augusta 5 listopada 1569 – przytacza portal.
Zaskoczeni?
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Gwiazda "Królowych życia" w niebezpieczeństwie, boi się o siebie. Podjęła zaskakującą decyzję
Chwilę po głośnym rozstaniu artystce postawiono zarzuty. Grożą jej lata bezwzględnego więzienia
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: O2, Onet Plejada