Cezary Żak zapowiedział, kiedy skończy karierę aktorską. "Nie chcę pracować do końca życia"
Cezary Żak jest jednym z najbardziej wyrazistych aktorów polskiej sceny kinematografii. Od prawie czterdziestu lat nieustannie udziela się w projektach filmowych, telewizyjnych, teatralnych, a także dubbingowych. Okazuje się jednak, że wyznaczył już datę końca swojej działalności artystycznej.
Wiele pokoleń wychowało się na produkcjach z jego udziałem. Od kultowych "Miodowych lat" przez niezapomniany hit TVP "Ranczo" aż do obyczajowego serialu "Kontrola". Przez dekady zachwycał talentem aktorskim i olbrzymią charyzmom. Niestety dla wielbicieli, wyznał niedawno, kiedy pożegna się z dalszymi angażami.
Cezary Żak wyznaczył sobie termin emerytury
61-latek od dawna aktywnie występuje przed kamerami, a także na deskach teatrów. Wieloletnie doświadczenie przyniosło mu wiele nagród, wyróżnień i grono wiernych sympatyków. Każdy jednak zasługuje na przerwę, a Cezary Żak już wie, kiedy dokładnie odejdzie od aktorstwa.
Niedawno aktor gościł w znanym podcaście "WojewódzkiKędzierski", gdzie rozmawiał z prowadzącymi na temat swoich dotychczasowych dokonań oraz planów na najbliższą przyszłość zawodową. Choć od lat odnajduje się w aktorstwie niczym ryba w wodzie, nie chce poświęcić mu całego życia.
— Chcę pracować jeszcze tylko dziewięć lat. Takie mam założenie. Jeśli to mi się uda, za dziewięć lat spotkacie się z emerytem. Nie wiem, czy mnie będzie stać na to, żebym poszedł na emeryturę, ale dzisiaj nie chcę pracować do końca życia. Robię wszystko, żeby mnie było stać — wyznał podczas rozmowy.
Żak wyznał, co będzie robił na emeryturze
Cezary Żak przyznał jednocześnie, co ma zamiar robić po zakończeniu kilkudziesięcioletniej kariery artystycznej. Nie ujawnił jednak, czy przejście na emeryturę będzie ostatecznym zerwaniem z filmami i serialami, czy też widzowie będą mogli zobaczyć go jeszcze na ekranie.
– Wyobrażam sobie życie poza teatrem. Mam zamiar jeździć po świecie, czytać dużo książek, oglądać filmy i bawić się z wnukami – stwierdził.
Ku zdziwieniu wielu swoich sympatyków aktor zdecydował się także na gorzką refleksję, dotyczącą swojego stosunku do aktorstwa. Stwierdził bowiem, że jest ono "rzemiosłem ku rozrywce gawiedzi". Wspomniał przy okazji Zbigniewa Zapasiewicza, który przed spektaklami miał wspominać o "założeniu stroju".
– Jak też zakładam strój, czyli kostium teatralny, ale potem go zdejmuję i wychodzę z roli. Nie interesuje mnie, co będzie dalej, nie mam misji pouczania. [...] Robię wszystko, żeby tak było, ale w ogóle mnie nie interesuje, czy coś w widzach zostaje, czy nie – przyznał.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Plejada