Cichopek zapłakana ogłosiła ws. związku z Kurzajewskim. To już oficjalne
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski to jedna z najbardziej medialnych par w Polsce. Teraz aktorka cała we łzach powiedziała coś o ich związku.
Związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
Katarzyna Cichopek, szeroko rozpoznawana jako Kinga Zduńska z serialu "M jak miłość", od lat należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Jej rola w tym kultowym serialu zapewniła jej ogromną popularność i sympatię widzów.
Cichopek to jednak postać pełna dynamizmu, która przez lata przeszła istotną ewolucję zawodową i wizerunkową. Połączenie talentu aktorskiego z umiejętnościami tanecznymi, które pokazała w programie "Taniec z gwiazdami", otworzyło przed nią nowe możliwości.
Zaczęła regularnie występować w telewizji, prowadząc programy rozrywkowe i uczestnicząc w różnych projektach. Jej związek z Marcinem Hakielem, również tancerzem, dodatkowo wzmocnił jej pozycję w show-biznesie. Rozstanie z Hakielem i relacja z Maciejem Kurzajewskim stały się kolejnym ważnym etapem w jej życiu osobistym i zawodowym.
Para szybko zdobyła sympatię widzów, którzy doceniali ich naturalność i chemię na ekranie. Wspólne prowadzenie programów śniadaniowych dało Cichopek szansę na dalszy rozwój i zdobycie nowych doświadczeń.
Cichopek i Kurzajewski potwierdzają plotki. Najpierw wspólny dom, a teraz cudowne nowiny Cichopek rzuciła wyznaniem na wizji, a Kurzajewskiego zamurowałoCichopek i Kurzajewski we wspólnym domu
Para postanowiła zrobić kolejny krok w swoim związku i zamieszkać razem. Rezultaty remontu ich nowego domu, który zaprojektował znany architekt wnętrz Jonatan Kilczewski, są oszałamiające. Szczególnie imponujący jest salon, który wyposażono w duży kominek oraz przestronne drzwi prowadzące do ogrodu.
Zdjęcie, które Kasia Cichopek opublikowała w mediach społecznościowych, przedstawiające parę wtuloną w siebie w nowym salonie, wywołało ogromne emocje wśród fanów. W komentarzach pojawiły się liczne gratulacje i życzenia szczęścia. Para, od zawsze będąca w centrum medialnego zainteresowania, tym razem pokazała się od swojej prywatnej strony, dzieląc się intymnymi momentami ze swojego życia.
Nasz wymarzony dom. Nareszcie! - napisała Cichopek.
Teraz para zdecydowała się na bardzo intymne zwierzenia. Emocje były bardzo silne.
Katarzyna Cichopek zapłakana o związku z Kurzajewskim
Ostatnio Kasia wystąpiła w programie Alicji Resich-Modlińskiej "W bliskim planie", emitowanym na Polsat Cafe. Legendarna dziennikarka jest znana z umiejętności wyciągania szczerych zwierzeń od swoich gości. W trakcie programu często pojawiają się także nagrania od bliskich osób, które są odtwarzane podczas rozmowy. W pewnym momencie Alicja zaprezentowała Kasi film ze wzruszającymi słowami od jej partnera.
Prywatnie Kasia jest uśmiechniętą, bardzo ciepłą, cudowną, empatyczną i myślącą o innych osobą. Jest bardzo dobrym człowiekiem. To jest coś, co jest chyba najpiękniejsze w jej osobowości. Jest piękną dziewczyną i duchem, i ciałem, pod każdym względem! Jest osobą, z którą chce się spędzać czas. Ja mam takie wrażenie, które mnie nie opuszcza i myślę sobie, że mnie nie opuści - wyznał Kurzajewski.
Po obejrzeniu tego nagrania Kasia była wyraźnie poruszona i miała trudności z powstrzymaniem łez. Wtedy Alicja Resich-Modlińska zapytała ją bezpośrednio, odnosząc się do słów jej ukochanego:
Nie opuścisz? Tylko szczerze! - dociekała Resich-Modlińska.
Kasia od razu stwierdziła, że na pewno nie opuści. Następnie Alicja postanowiła poruszyć kwestię recepty na szczęśliwe małżeństwo, co trochę zaskoczyło Katarzynę, ale ta szybko znalazła odpowiedź na to pytanie.
Można oczywiście dyskutować z tym, czy mam takową receptę, bo nie udało mi się za pierwszym razem. Ja wychodzę z założenia, że szczęście jest czasownikiem. Trzeba pracować, cały czas być w jakiejś aktywności, żeby je utrzymać. Ono nie jest dane raz na zawsze. I trzeba obudzić się codziennie rano z uśmiechem na twarzy i myśleć sobie: jestem w dobrym miejscu, czuję się bezpiecznie, czuję się kochana, czuję się doceniona i jest tak, jak sobie wyobrażałam, że moje życie będzie wyglądało. Oczywiście, można pójść na kompromis, robiłam to wielokrotnie - wyznała.
Kasia zaznaczyła, że w jej przypadku terapia okazała się niezwykle pomocna. Uświadomiła sobie, że gdyby trwała w tym stanie dłużej, mogłaby całkowicie zatracić siebie, dlatego postanowiła wprowadzić zmiany i teraz "żyje zupełnie inaczej".
To jest, uważam, najlepsza inwestycja w siebie. Też przez ogromną empatię, którą mam, raczej starałam się dać z siebie jak najwięcej, prawie nic dla siebie nie brać, poświęcać siebie cały czas w imię rodziny, dobra i tak dalej. Doszłam do wniosku, że jeszcze chwilę to potrwa i zaraz mnie nie będzie, mnie jako Kasi. Dlatego dzisiaj żyję zupełnie inaczej, na własnych zasadach i wydaję mi się, że jeżeli będę szczęśliwa, to to szczęście odbije się też na moich dzieciach. One widzą mój uśmiech, widzą przede wszystkim mój spokój, a to jest chyba najcenniejsze dla nich - zapewniła na koniec.