Smutne wieści o Cichopek obiegły media. Niedawno cieszyła się ze wspólnego domu, a tu wielkie rozczarowanie

Głośny transfer Katarzyny Cichopek do Polsatu miał być hitem jesiennej ramówki. Niestety, najnowsze doniesienia sugerują, że program aktorki nie zyskał uznania widzów.
Kasia Cichopek - związek
Katarzyna Cichopek, od ponad dwudziestu lat obecna na ekranach polskich telewizorów, stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy rodzimego show-biznesu. Początkowo zyskała ogromną popularność dzięki roli Kingi Zduńskiej w serialu "M jak Miłość", która do dziś pozostaje jej wizytówką.
Widzowie dorastali razem z jej bohaterką, obserwując jej życiowe perypetie na ekranie. Równolegle, Cichopek rozwijała swoją karierę jako prezenterka telewizyjna, przez wiele lat współprowadząc popularny program śniadaniowy "Pytanie na śniadanie".
Jej obecność w mediach ewoluowała na przestrzeni lat – od młodej aktorki, przez rozpoznawalną prezenterkę, aż po influencerkę. Zmieniał się również jej styl i wizerunek, co z uwagą śledzili fani. Ta metamorfoza, połączona z długotrwałą obecnością w popularnych produkcjach, ugruntowała jej pozycję w polskim show-biznesie i zbudowała silną więź z publicznością.
Cichopek i Kurzajewski potwierdzają plotki. Najpierw wspólny dom, a teraz cudowne nowiny Cichopek rzuciła wyznaniem na wizji, a Kurzajewskiego zamurowałoKasia Cichopek - związek
Związek Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego od samego początku budził ogromne emocje. Niedługo po rozstaniu z Marcinem Hakielem, aktorka i prezenterka związała się ze swoim ówczesnym partnerem z "Pytania na śniadanie", Maciejem Kurzajewskim. Ta relacja, rodząca się na oczach widzów TVP2, wywołała lawinę komentarzy.
Początkowe kontrowersje, podsycane medialnymi spekulacjami i domysłami, z czasem ustąpiły miejsca akceptacji, a nawet sympatii ze strony publiczności. Widzowie, obserwując ich ekranową chemię i pozaekranowe relacje, zaczęli kibicować ich związkowi. Dowodem na to było m.in. szerokie zainteresowanie informacją o ich wspólnym zamieszkaniu, co media szeroko komentowały jako kolejny krok w ich związku.
Smutne wieści o Cichopek
Cichopek otrzymała w nowej stacji dwie propozycje zawodowe: wyżej wymienione współprowadzenie porannego programu "Halo, tu Polsat" oraz autorski format randkowy "Moja mama i twój tata". Ten drugi projekt, promowany intensywną kampanią reklamową, obejmującą billboardy i spoty w różnych mediach, miał być, jak się wydawało, strzałem w dziesiątkę. Stacja Polsat, inwestując w promocję, wiązała z programem duże nadzieje na wysokie wskaźniki oglądalności i pozyskanie nowej publiczności. Niestety, pomimo tych wysiłków, rezultaty okazały się rozczarowujące.
Szefostwo było zdziwione, bo wydawało się, że dzięki Kasi, o której dużo się pisze i mówi, program będzie miał dużo wyższe wyniki. A te były niestety poniżej oczekiwań. Tym bardziej że gościnnie pojawiał się tam Maciek i było dzięki nim kilka smaczków. Okazało się, że bardziej opłacalne byłoby emitowanie w tym paśmie filmów - mówi nasz informator.
Decyzja Polsatu o zakończeniu programu prezenterki rodzi wiele pytań o jej przyczyny.
Nie ma co inwestować w coś, co nie przynosi zysków. Niestety mimo wielkich oczekiwań, program "Moja mama i twój tata" się nie sprzedał. Na jego miejsce szukamy czegoś nowego. Jest to trudne o tyle, że tniemy koszty i trudno liczyć na coś spektakularnego - dodaje źródło Pudelka związane ze stacją.
Co dalej z samą prezenterką? To pytanie nurtuje wielu widzów.
Na razie nie ma produkcji, do której by pasowała. Jest rozczarowana i jej przykro, czego nie ukrywa w rozmowach z osobami decyzyjnymi, bo pokładała w ostatnim programie wielkie nadzieje, ale cóż. Takie życie telewizyjne. Raz na wozie raz pod wozem - słyszymy.






































