"Doda Dream Show". Potężna burza po programie Dody. Widzowie są zawiedzeni, jedna rzecz przesądziła o wszystkim
W poniedziałek Polsat zaprezentował długo wyczekiwany program "Doda. Dream show". Widzowie w końcu mogli zobaczyć, jak pracuje jedna z najbardziej znanych wokalistek polskiej sceny muzycznej. Pewien pomysł nie przypadł im do gustu. Wszystko ze względu na wizję artystki.
Polsat pokazał pierwszy odcinek programu "Doda. Dream show"
Po sukcesie randkowego programu "Doda. 12 kroków do miłości" Polsat postanowił kontynuować współpracę z gwiazdą muzyki. Ostatecznie nie udało jej się odszukać partnera wśród kandydatów, jednak nowa produkcja skupi się na innym aspekcie jej życia. Tym razem przyjrzymy się przygotowaniom do wyjątkowego koncertu.
4 września widzowie mogli zobaczyć pierwszy odcinek programu "Doda. Dream show". Nie zabrakło emocji i tytułowego "show", które może zrobić tylko Doda. Artystka ma ambitny plan na trasę koncertową.
Jacek i Joanna Kurscy w żałobie. W ich amerykańskim domu doszło do tragedii. Tylko u nas nowe faktyDoda ma jasną wizję swojego koncertu
Zwieńczeniem programu "Doda. Dream show" będzie trasa koncertowa z największymi przebojami artystki. Zapowiedzianych jest już 5 występów w październiku w Kompleksie Studyjnym Cyfrowego Polsatu.
Doda chce, aby jej koncert był jednym takim wydarzeniem w Polsce. W pierwszym odcinku zobaczyliśmy jej rozmowę o wyglądzie sceny i miejscu występów. Okazuje się, że wszystkie odbędą się w Warszawie.
Chce zrobić coś, czego w Polsce jeszcze nikt nie robił, czyli zbudować w Warszawie scenę, o której marzę. Nie chce tracić jakości mojego show na transportowanie tych scen i dostosowywanie ich do warunków w różnych miastach […] Chcę zrobić tę trasę tutaj, u mnie, w domu. Zaprosić wszystkich do siebie, do miejsca, które będzie idealnym pod każdym względem.
Internauci mają za złe Dodzie jedną rzecz
Choć pomysł gwiazdy może oznaczać, że jej wyobraźnia co do koncertu jest bardzo bujna, część internautów przyjęła wiadomość bez entuzjazmu. Głównym argumentem "przeciw" jest stworzenie trasy koncertowej tylko w jednym mieście.
- Słabo wizerunkowo, skoro tyle się mówiło o trasie koncertowej i innych miastach, aż nagle okazuje się że tylko Warszawa. MEGA SŁABO.
- Szkoda, że tylko w Warszawie, bo dużo fanów nie da rady się na nie udać.
- A miało być 10 miast, chyba sobie z nas Doda jaja robi.
- I po co było kłamać, że to trasa?
Doda niedawno ogłosiła dodatkowe daty koncertu w Warszawie. Wygląda na to, że mimo krytyki internautów wierzy, że jej Dream show będzie niepowtarzalnym wydarzeniem, które zobaczy tysiące fanów.