Doda zrobiła to w samolocie i się zaczęło. W mediach aż huczy, stewardessa ujawniła prawdę

Doda: na językach od początku kariery

Doda to przykład gwiazdy, której blask nie przygasa, choć na scenie jest już od ponad dwóch dekad (!). Dorota Rabczewska, bo tak brzmi jej imię i nazwisko, zaczynała jako nastolatka w warszawskim Studio Buffo, gdzie grała w musicalu “Metro”. Szybko można było zauważyć, że ma w sobie coś więcej niż tylko talent: pewność siebie, charyzmę i silny charakter. 

W 2000 roku Doda dołączyła do zespołu Virgin; to właśnie wtedy zaczęła się jej prawdziwa przygoda z show-biznesem. Hity takie jak “Znak pokoju” czy “Dżaga” śpiewała cała Polska, a Rabczewska stała się posiadaczką jednego z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w kraju. Jej popularność nie była (i nie jest) przypadkowa - wokalistka od początku wiedziała, jak działać w mediach. Jej wypowiedzi, styl i poczucie humoru budziły emocje, a czasem kontrowersje, i niemal nikt nie pozostawał obojętny wobec tej postaci.

Po rozpadzie Virgin w 2007 roku rozpoczęła solową karierę. Jej debiutancki album “Diamond B*tch” okazał się sukcesem, co potwierdziło, że Doda potrafi utrzymać uwagę publiczności, działając na własnych zasadach. Z biegiem lat zmieniała styl muzyczny - od rockowych brzmień po bardziej popowe i dojrzalsze utwory.

Swego czasu gwiazda powiedziała serwisowi Plotek: 

Wcale nie uważam się za skandalistkę. Uważam się, wcześniej, teraz i zawsze, za osobę, która mówi prawdę. To, co myśli. Robi to, co czuje. Uważam, że to nie jest skandal być sobą.

Doda, czyli Dorota Rabczewska, stworzyła silną markę osobistą, ale przede wszystkim jest osobą, której nie da się zignorować. Jest błyskotliwa, czasem bezpośrednia - według niektórych może i niekiedy za bardzo - ale w tym wszystkim zachowuje autentyczność. I zdecydowanie wie, co robić, żeby o niej mówili.

Doda kocha kontrowersje

Doda od lat bywa bohaterką plotek i medialnych zawirowań - czasem dzięki aktywności scenicznej, a czasem ze względu na to, co dzieje się wokół samej postaci Rabczewskiej. Przykładem może być długa i złożona kłótnia gwiazdy z Justyną Steczkowską. Spór ten rozpoczął się w 2009 roku na planie programu “Gwiazdy tańczą na lodzie” - Doda była wtedy jego jurorką, a Steczkowska prowadzącą. 

Doda zarzucała Steczkowskiej m.in. złośliwe używanie imienia “Dorota” zamiast pseudonimu “Doda”, a w kolejnych odcinkach docinała “Jusi” ze względu na jej wiek oraz nazywała ją “daltonistką” (w wywiadzie dla stacji “Viva” mówiła nawet, że “Justyna ma nos jak hamulec od karuzeli”). W końcu, po latach, doszło do pojednania gwiazd: w 2019 roku obie wystąpiły razem podczas koncertu “Artyści przeciw nienawiści”.

Inną głośną sprawą był medialny konflikt Dody z Agnieszką Woźniak‑Starak (wcześniej Szulim-Badziak). Spór dotyczył programu “Na językach” prowadzonego przez Woźniak-Starak, w którym pokazywano m.in. rodzinne sprawy Dody, co wzbudziło silną reakcję piosenkarki. Według relacji mediów podczas spotkania pań na imprezie w Chorzowie miało dojść między nimi do głośnej kłótni, a konflikt na linii Rabczewska-Woźniak-Starak (czy też niegdyś Szulim-Badziak) zakończył się w sądzie. 

Stewardessa ujawnia, co Doda zrobiła w samolocie

Doda znowu znalazła się w centrum uwagi - tym razem nie przez nowy singiel ani sceniczne show, ale… lot tanimi liniami lotniczymi do hiszpańskiej Malagi. Jak donosi “Fakt”, piosenkarka zasnęła w samolocie, zajmując cały rząd foteli. Dla niektórych zabrzmi to jak niedościgniony luksus… Jeśli sądziliście, że Rabczewska zajęła czyjeś miejsca, spieszymy z wyjaśnieniem całej sytuacji! 

Okazuje się, że 41-letnia gwiazda naprawdę wie, jak zadbać o wygodę - i to nawet w klasie ekonomicznej. Zamiast więc ściskać się z resztą pasażerów podczas wtorkowego lotu, Doda rozłożyła się na trzech siedzeniach i przespała całą podróż. 

Z tego, co wiem, na wtorkowy lot do Malagi nie było pełnego obłożenia pasażerów, nikt nie siedział ściśnięty, było dużo wolnych miejsc. Przysiadł się do niej jeden z pasażerów, który chyba próbował ją zagadywać. Po chwili zmienił jednak miejsce i Doda miała cały rząd dla siebie - relacjonowała zapytana przez “Fakt” jedna ze stewardes lini Wizz Air.

Warto dodać, że Rabczewskiej zrobiono zdjęcia, które trafiły do sieci. Widać na nich także inną kobietę. Jak wyjaśniła stewardessa:

Kobieta, którą widać na zdjęciach, która się do niej dosiadła w pewnym momencie, najprawdopodobniej chciała zamienić z nią kilka słów, w końcu niecodziennie leci się jednym samolotem z Dodą. Załoga - bez względu na to, kto lata - zawsze stara się dbać o komfort każdego pasażera i znaleźć najlepsze rozwiązanie w miarę możliwości dla wszystkich podróżujących.

Z relacji świadka wynika, że Doda w Maladze odebrała bagaż i uważnie sprawdziła jego zawartość. Dzień później, w środę, celebrytka pokazała się w mediach społecznościowych (już z wyjazdu) i skomentowała całą sprawę, mówiąc, że wykupiła trzy miejsca w samolocie, bo “stać ją na to, żeby się przespać w spokoju”.

Fajnie ma?