Dorota Masłowska trafiła do szpitala dzień po premierze płyty. "Głowa pękła mi już dosłownie"
Dorota Masłowska trafiła do szpitala. Dzień po wydaniu swojej debiutanckiej płyty, artystka doznała wypadku i potrzebowała natychmiastowej opieki medycznej. O wszystkim poinformowała fanów w mediach społecznościowych.
Świętowanie podjęcia kolejnego kroku na artystycznej drodze Doroty Masłowskiej nie poszło tak, jak wyobrażała to sobie pisarka. W szpitalu spotkała ją jednak niespodzianka - okazało się, że również i tam znalazły się osoby, zaznajomione z jej twórczością.
Dorota Masłowska wydaje płytę
Dorota Masłowska dała się poznać przede wszystkim jako nietuzinkowa, a momentami nawet kontrowersyjna pisarka. Jej twórczość doceniana była zarówno przez czytelników, jak i krytyków, a powieść “Paw królowej” doczekała się nagrody Nike.
Przestrzeń artystyczna, którą interesuje się autorka, nie kończy się jednak na literaturze. Od lat możemy podziwiać również jej muzyczną stronę, na początku kryjącą się pod pseudonimem Mister D., a dziś wydawaną pod jej prawdziwym imieniem.
Wpadka w "M jak miłość". Gdy będziecie oglądać nowy odcinek, spójrzcie na ten szczegół w gabinecie RogowskiejWypadek Doroty Masłowskiej
Zaledwie kilka dni temu ukazała się debiutancka płyta Doroty Masłowskiej. Dumna ze swojego nowego artystycznego dziecka wokalistka nie miała jednak zbyt wiele czasu na świętowanie. Dzień po premierze zaniepokoiła swoich fanów zdjęciem wykonanym w szpitalu.
- Aleksandra Terpińska twierdzi, że nie ma wypadków. Jeśli tak, to nie wiem, do czego podświadomie dążyłam, chyba żeby być noszoną na rękach, a potem leżeć sobie wśród zieleni. Zieleni, utyskiwań ludzi luźnych, pikania aparatur i skrzypienia crocsów - tłumaczyła swoim wielbicielom w mediach społecznościowych, z typową dla siebie ironią.
Fanka Doroty Masłowskiej w szpitalu?
Do zdarzenia doszło podczas porannego biegania w parku. Nieoczekiwanie pod nogi Doroty Masłowskiej dostał się rozpędzony pies, co poskutkowało upadkiem. W szpitalu otrzymała jednak fachową pomoc.
Co więcej, lekarka, z którą miała do czynienia pisarka, zdradziła, że słuchała jej nowej płyty, choć najwyraźniej, nie do końca się jej spodobała. - (…) powiedziała: "o, akurat słuchałam wczoraj pani płyty! Tzn. nie skończyłam". Ja: nie podobała się pani? Lekarka: "Powiem dyplomatycznie: nie skończyłam" - żartowała Dorota Masłowska.
Zobacz zdjęcia:
