Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Dorota Zawadzka opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Czułam się odarta z godności"
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 17.01.2022 01:00

Dorota Zawadzka opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Czułam się odarta z godności"

Dorota Zawadzka
Facebook/Dorota Zawadzka

Dorota Zawadzka opublikowała wstrząsające wyznanie. Znana gwiazda popularnego niegdyś show "Superniania" opowiedziała o swoim pierwszym porodzie, który okazał się skrajnie traumatycznym przeżyciem dla 26-letniej wówczas kobiety. Historia przyprawia o dreszcze.

W latach 2006-2008 cała Polska śledziła kolejne odcinki programu "Superniania", który dostarczał nie tylko emocji, ale też ciekawych i kreatywnych tricków rodzicielskich, które miały pomóc w opanowaniu niespożytej dziecięcej energii.

Jednak niewiele osób wie, że sama Dorota Zawadzka nowi w sobie traumatyczne wspomnienia, związane z jej pierwszym porodem. Gwiazda postanowiła podzielić się przykrymi doświadczeniami na swoim profilu na Facebooku.

Dorota Zawadzka opowiedziała o traumatycznym pierwszym porodzie

Kiedy Dorota rodziła swoje pierwsze dziecko, była w nieformalnym związku z Romanem Zawadzkim. Był rok 1988, kiedy trafiła do szpitala. To wtedy nadszedł ten magiczny moment. Pierwsza ciąża młodej kobiety zbliżała się do końca. Nic nie zapowiadało gehenny, jaka czekała przyszłą matkę.

Dorota Zawadzka wspomina dyskomfort, jaki odczuwała, mając na sobie bardzo krótką bieliznę, w której miała trafić na porodówkę. Dodatkowo personel był opryskliwy i nieprzyjemny, a kobieta nie mogła liczyć na instrukcje, czy też słowa wyjaśnienia. W dniu rozwiązania została szorstko poinformowana o tym, że nie dostanie śniadania.

- W białej, sztywnej koszulinie ledwo za pupę i rozciętej do pępka, bez żadnego troczka dającego możliwość jakiegokolwiek zawiązania, czułam się odarta z godności, ale podobno "tak jest wygodniej. Choć nadal nie wiedziałam komu i dlaczego, ale przyjmowałam to z pokorą. Po 10 pojawił się lekarz, zrobił badanie i powiedział - "pewnie urodzi pani we środę". I poszedł.

Dorota Zawadzka wspomina lęk i stres, jakie wywoływało w niej zachowanie personelu i warunki w szpitalu. Ostatecznie napięte do granic nerwy doprowadziły do przyspieszenia porodu.

- Koło 12 przyszedł kolejny lekarz i stwierdził, że mój wysoki poziom stresu przyspieszył akcję porodową — cokolwiek to znaczyło, bo nikt mi tego poziomu nie mierzył. W ogóle nikt ze mną nie rozmawiał.

Poród odbył się bardzo szybko, jednak rozwiązanie wcale nie oznaczało końca problemów. Dorota Zawadzka opowiedziała o kolejnych nerwach i szoku, kiedy prosząc o umieszczenie dziecka razem z nią, zderzyła się z kolejną ścianą.

Dorota Zawadzka została uznana za wariatkę. Chciała mieć swoje nowo narodzone dziecko przy sobie

Jak wspomina Dorota Zawadzka, u schyłku lat 80, w polskich szpitalach nadal niepopularna była praktyka umieszczania noworodka przy matce. Mało tego, świeżo upieczona mama została uznana za wariatkę, gdyż nie chciała, aby jej dziecko było zamknięte wraz z innymi w sali zbiorczej i jedynie "dostarczane" do karmienia. Ostatecznie została wraz z dzieckiem umieszczona w izolatce.

Były to też czasy, w których płeć dziecka do samego końca pozostawała niespodzianką. Także dla samej Doroty Zawadzkiej:

- Oczekiwałam córeczki o imieniu Basia. Synek miał 51 cm i ważył 3150 g. Gwiazda dała do zrozumienia, że zamierza wrócić do opowieści o swoim pierwszym porodzie. Dorota Zawadzka wraz z synkiem Pawełkiem opuścili szpital trzy dni później.

Na archiwalnym zdjęciu widać młodziutką Dorotę, trzymającą w ramionach swoje pierwsze dziecko. Mimo traumy jakiś czas później urodził się jej drugi syn, Andrzej.

Pod wstrząsającą opowieścią gwiazdy posypały się komentarze. Wiele osób wyraziło współczucie, ale też było pod ogromnym wrażeniem całej historii. Liczni wśród internautów podzielili się także własnymi doświadczeniami z porodówki.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd

  1. Magda Gessler przeżyła prawdziwy dramat, śmierć przyszła niespodziewanie

  2. Wyszło na jaw, co prywatnie wyprawia Michał Szpak. Jego przyjaciel zalał się łzami

  3. Ciężko uwierzyć, co pokazała Manowska. W komentarzach zawrzało

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]