Ewa Błaszczyk o córce. Mówi o wybudzeniu Oli. Są nowe wieści
Ewa Błaszczyk od 23 lat czeka na możliwość kontaktu z córką. Ola wciąż jest w śpiączce. Teraz jednak pojawiły się całkiem nowe wiadomości, a aktorka zaczęła mówić o wybudzeniu dziewczyny.
Dlaczego córka Ewy Błaszczyk jest w śpiączce?
Błaszczyk przeżyła wyjątkową traumę 23 lata temu. 2 lutego 2000 roku, po pęknięciu tętniaka aorty, zmarł jej ukochany mąż: pisarz i dramaturg Jacek Janczarski. Para 2 stycznia 1994 roku doczekała się narodzin córek-bliźniaczek, Marianny i Aleksandry. Po śmierci męża aktorka została sama z dziewczynkami.
Niestety, minęło zaledwie kilka miesięcy od odejścia męża Ewy, a wydarzyła się kolejna tragedia. 11 maja 2000 roku Ola zakrztusiła się wodą podczas połykania tabletki. Straciła przytomność i od tego czasu pozostaje w śpiączce . Błaszczyk się jednak nie poddaje: przez ostatnie lata wytrwale walczy o życie i zdrowie córki.
Chcąc pomóc córce Aleksandrze oraz innym osobom, które dotknęła podobna tragedia, aktorka założyła fundację „Akogo?” . Także dzięki jej staraniom działają już dwie Kliniki Neurorehabilitacyjne „Budzik” przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Jaki dokładnie jest teraz stan Oli? Błaszczyk wyznała ostatnio, co dzieje się teraz z jej córką , poniżej szczegóły.
Ewa Błaszczyk o nowych sposobach wybudzania ze śpiączki
W rozmowie ze Światem Gwiazd Błaszczyk przyznała niedawno, jak dzieli swój czas pomiędzy sprawy rodzinne, pracę zawodową i opiekę nad Olą . Jak łatwo się domyślić, nie jest to łatwe.
Ja już nie ogarniam, kiedy są święta, gdzie długi weekend. To jest dla mnie bardzo obce. Wiem, że ludzie coś takiego przeżywają, ale to mnie nie dotyczy. Staram się jakoś poruszać między zawodem, fundacją, wyzwaniami rodzinnymi i to jest strasznie dużo. Myślę, że to jest na trzy, cztery życiorysy. […] Kiedyś to życie było inne, miałam auto świadomość, a teraz jest to nieustanny pęd – powiedziała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Z kolei w rozmowie z portalem Jastrząb Post zaznaczyła, jakie działania są kluczowe dla zdrowia osoby pozostającej w śpiączce .
Staramy się utrzymać ją w jak najlepszej formie, bo wiadomo, że organizm, który nie funkcjonuje, degraduje się, więc trzeba to wszystko robić biernie, wykonywać maksimum pracy, aby ona była w jak najlepszej formie, aby – gdy pojawi się coś, co może jej pomóc – żeby była w stanie to przyjąć i zareagować na to – wyjaśniła Ewa.
W tej samej rozmowie niespodziewanie podzieliła się pierwszymi takimi informacjami od dawna. Rewolucyjne wieści niosą ogromną nadzieję , poniżej wszystkie pozytywne szczegóły.
Czy są szanse na wybudzenie ze śpiączki córki Ewy Błaszczyk?
Okazuje się, że w klinikach Budzik zakupiono właśnie niezwykle nowoczesny sprzęt do eksperymentalnych, nieinwazyjnych działań, polegających na stymulacji mózgu . Urządzenia są bardzo drogie, ale niosą ogromną nadzieję dla pacjentów przebywających w klinikach, w tym dla córki aktorki.
W Dziecięcym Budziku wybudzonych zostało już 100 osób. Z Olsztynem, z którym współpracujemy – tam wybudzonych zostało około 40 osób dorosłych i w Budziku na Bródnie już 3 osoby opuściły placówkę. To jest fantastyczne, że tak się dzieje. To, co jest do przodu, to są programy eksperymentalne i nauka świata. Teraz jest jakaś szansa, że jeśli cokolwiek się objawi na świecie w tych nowych technologiach, w komunikacji, w neurodegeneracji mózgu, że będzie można jakoś na to zaradzić, to teraz jest jakaś szansa, ale wcześniej nie – mówi Błaszczyk.
Aktorka przyznaje, że nadzieję pokłada w rozwoju medycyny. Wie, że to trochę walka z czasem, ale wierzy w pozytywne zakończenie. Póki co robi to, co ją wciąż na nowo motywuje do działania.
Źródło: Jastrząb Post