Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Gwiazda "Top Model" straciła dziecko. Nie urządziła pogrzebu. Wyjaśniła, co stało się ciałem jej synka
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 31.08.2023 08:01

Gwiazda "Top Model" straciła dziecko. Nie urządziła pogrzebu. Wyjaśniła, co stało się ciałem jej synka

Marta Turska, Top Model
Marta Turska straciła syna, fot. KAPiF/instagram.com/wiocha_u_turskich/

Marta Turska z programu "Top Model" otworzyła się na temat utraty dziecka. Ponad dekadę zwlekała z pożegnaniem maleństwa. Dziś jej życie wygląda zupełnie inaczej niż za czasów telewizyjnego show. Co stało się z ciałem jej synka po śmierci?

Marta Turska. Kim jest? Życie prywatne

Martę Turską widzowie TVN poznali ją jako jedną z uczestniczek programu "Top Model". W rywalizacji doszła do finałowej czternastki, jednak modeling nie okazał się jej przepisem na sukces. Próbowała dostać się do Sejmu z list SLD, a obecnie jest radną dzielnicy Wawer z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

Prywatnie Marta Turska spełnia się w roli żony i matki. Wychowuje wraz z mężem czworo dzieci. Dopiero niedawno postanowiła otworzyć się na temat piątej ciąży. Bolesne wspomnienia długo spędzały jej sen z powiek.

Szokujące wyznanie Laluny po wypadku syna Sylwii Peretti: "Też tak zapie***lałam samochodem. Reanimowali mnie"

Marta Turska straciła dziecko zaraz po porodzie

Gwiazda po wielu latach postanowiła otworzyć się na temat bolesnego doświadczenia. Celebrytka straciła drugie dziecko. Chłopiec przyszedł na świat jako wcześniak w 6. miesiącu ciąży, ale zmarł tuż po narodzinach. Marta Turska podjęła wtedy decyzję, by ciało noworodka pozostało w szpitalu i posłużyło do nauk medycznych.

Jestem mamą piątki. Czwórka moich dzieci żyje sobie na ziemi i celebruje życie. Drugi mój syn podczas zbyt wczesnego porodu urodził się i zmarł. To było dziesięć lat temu. Odcięłam się od tej traumy, bardzo głęboko zakopałam ten ból, było mi bardzo trudno z tą świadomością, że na początku 6. miesiąca urodziłam synka. Stanęłam w szpitalu przed wyborem, czy zabrać to ciałko i je pochować, zrobić pogrzeb, czy zostawić w szpitalu. Nie byłam gotowa na to, żeby zrobić ceremonię pogrzebową, nie byłam gotowa w ogóle na pożegnanie, dlatego zostawiłam ciałko w szpitalu do badań, żeby studenci mogli doświadczać i uczyć się na tym małym cudownym ciałku.

Marta Turska.jpg
Marta Turska straciła syna, fot. KAPiF

Marta Turska dekadę czekała z pogrzebem

Z biegiem lat Marta Turska zaczęła powiększać rodzinę, a także godzić się ze zrządzeniem losu. Dopiero po dekadzie postanowiła pożegnać się ze zmarłym synem. 

Dopiero po dziesięciu latach poczułam gotowość do pożegnania i gotowość, żeby mówić o tym. Po dziesięciu latach od śmierci drugiego synka zrobiłam mu ceremonialny pogrzeb nad jeziorem, zrobiłam kwiecista mandalę i pożegnałam się z tą cudowną duszą, która przyszła tu na chwilę, pokazać się i odeszła.

Kulisami prywatnego życia dzieli się w mediach społecznościowych. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, jak ważna jest dla niej rodzina. W ubiegłym roku powitała na świecie czwartą pociechę, córeczkę. 

Źródło: TLC Polska