Jadwiga Barańska nie chciała już żyć. "Pozwólcie mi odejść". Mąż nad ranem przekazał, w jakim jest stanie
Jadwiga Barańska przez lata zachwycała widzów niezapomnianymi kreacjami aktorskimi. Niestety, w ostatnim czasie stan zdrowotny gwiazdy diametralnie się pogorszył. Jej mąż Jerzy Antczak właśnie ogłosił, jak obecnie czuje się artystka.
Jadwiga Barańska ucierpiała w wypadku
Jadwiga Barańska wykreowała na ekranie wiele postaci uznawanych dziś za kultowe, z których na pierwszy plan wybija się Barbara Niechcic z nominowanej do Oscara porywającej adaptacji “Nocy i dni” w reżyserii jej męża Jerzego Antczaka.
Niestety, fanami 87-letniej dziś aktorki wstrząsnęły ostatnio druzgocące wiadomości o nagłym pogorszeniu jej stanu zdrowotnego. Gwiazda ma poważne problemy ze wzrokiem, a co więcej, w wyniku niefortunnego upadku doznała poważnego urazu biodra, niepoddającego się operacji.
Jadwiga Barańska w bardzo ciężkim stanie, odmawia pomocy i przyjmowania leków. "Pozwólcie mi odejść" Filip Chajzer zniknął z "DDTVN". Teraz tak chce zarabiać na życie. To koniec z telewizją?Zły stan Jadwigi Barańskiej
Jakby tego było mało, przykuta do łóżka Jadwiga Barańska zaczęła popadać w apatyczny nastrój. W pewnym momencie straciła wszelkie chęci do życia, pozostawiając bezsilnym ukochanego męża.
Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść - miała powiedzieć Jerzemu Antczakowi, który dzielił się informacjami na temat stanu zdrowia ukochanej żony poprzez media społecznościowe.
Teraz, wybitny reżyser postanowił zaktualizować fanom wiadomości na temat kondycji Jadwigi Barańskiej. W opublikowanym na Facebooku wpisie wyjawił, jak obecnie czuje się jego małżonka.
W jakim stanie jest dziś Jadwiga Barańska?
Wielbiciele i dawni przyjaciele Jadwigi Barańskiej przekazywali poprzez kanały mediów społecznościowych wyrazy wsparcia dla aktorki oraz jej męża, zapewniali o modlitwie i wyrażali nadzieję na jej rychły powrót do zdrowia. Wygląda na to, że ich ciepłe słowa dodały otuchy schorowanej artystce.
Kochani przyjaciele, wasze modlitwy i czułość sprawiły, że przed chwilą Jadzia wstała z pościeli i o własnych siłach doszła do łazienki (15 kroków), prosi aby przekazać wam jej bezgraniczną wdzięczność i miłość - poinformował Jerzy Antczak na Facebooku.