Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Jest akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi P.
Barbara Bujar
Barbara Bujar 24.03.2022 09:19

Jest akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi P.

Mariusz P. - akt oskarżenia
commons.wikimedia.org/Artur Andrzej
  • Do Mariusza P. powróciła „akcja w hotelu” z 2018 roku

  • Po dwukrotnym umorzeniu sprawy przez prokuraturę wspólnik zawodnika MMA skierował przeciwko niemu akt oskarżenia

  • Za przywłaszczenie mienia ruchomego grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia

  • Postępowanie toczy się z oskarżenia subsydiarnego

Mariusz P. po raz kolejny zyskał status oskarżonego. Sąd Rejonowy w Wadowicach jeszcze raz przyjrzy się incydentowi, do którego doszło w 2018 roku w hotelu w Andrychowie. Wcześniej dwukrotnie umarzano sprawę.

„Akcja w hotelu” z udziałem Mariusza P.

Sprawa, o której mowa, zaczęła się w 2018 roku, kiedy Mariusz P. w towarzystwie swoich kolegów miał wtargnąć do hotelu w Andrychowie, którego był współwłaścicielem. Z relacji drugiego z udziałowców wynikało, że zawodnik MMA zarekwirował kilka pokoi, w których zaczął demontować wyposażenie, wynosząc meble i wywiercając zamki. Andrzej Kowalczyk przekazał mediom nagrania z „najazdu”.

Mariusz P. zapewniał, że ma prawo do zarządzania pokojami i sprzętem hotelowym, tłumacząc, że jest właścicielem części udziałów. Miał wykupić je od byłej żony Kowalczyka, z którą ten walczył wówczas o podział majątku. Wspólnik byłego strongmana wezwał policję, a sprawą zajęła się prokuratura.

Postępowanie w sprawie Mariusza P. dwukrotnie zostało umorzone. Prokuratura w Wadowicach stwierdziła bowiem, że w sprawie z jego udziałem nie doszło do czynu zabronionego. Andrzej Kowalczyk nie dał za wygraną i z pomocą pełnomocnika sporządził akt oskarżenia przeciwko zawodnikowi MMA.

Mariuszowi P. grozi do 5 lat pozbawienia wolności

Postępowanie przeciwko Mariuszowi P. toczy się w Sądzie Rejonowym w Wadowicach z oskarżenia subsydiarnego. Jak wyjaśnia portal money.pl, w tym przypadku w roli oskarżyciela występuje pełnomocnik pokrzywdzonego, czyli współwłaściciel hotelu Andrzej Kowalczyk, a nie prokuratura.

Andrzej Kowalczyk miał prawo do złożenia takiego rodzaju aktu oskarżenia. W trakcie pierwszego umarzania sprawy przez prokuraturę sąd stanął bowiem po jego stronie, odnosząc się do decyzji o uchyleniu. Teraz jeszcze raz przyjrzy się incydentowi z 2018 roku.

Wobec tego Mariusz P. odpowie za przywłaszczenie cudzego mienia ruchomego. Zgodnie z prawem za ten czyn grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

W trakcie postępowania subsydiarnego prokuratura cały czas może wnieść swoje oskarżenie. Wciąż nie wiadomo jednak, czy zdecyduje się na taki krok. W dalszym ciągu nieznana jest także data pierwszej rozprawy w sprawie Mariusza P. Sam zainteresowany odmawia komentarza.

- Najpierw sprawę bagatelizował, mówiąc, że nie bardzo wie, o co chodzi. Przypomnieliśmy mu sprawę Andrzeja Kowalczyka. (…) Potem P. jednak stwierdził, że nie życzy sobie już telefonów i nie zamierza udzielać wywiadów i rozmawiać z money.pl. Nie wyraził też zgody na podanie jego pełnego imienia i nazwiska – informuje serwis money.pl.

Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:

Źródło: wadowice24.pl, money.pl

Tagi: