Kaczyński publicznie zaatakował dziennikarkę. Olejnik nie zostawiła na nim suchej nitki. Mocne słowa

Jarosław Kaczyński na oczach całej Polski zaatakował dziennikarkę, która próbowała przeprowadzić z nim wywiad. Monika Olejnik natychmiast zareagowała. Dziennikarka długo nie zwlekała z odpowiedzią. Nie przebierała w słowach.
Kariera Moniki Olejnik
Monika Olejnik to ikona polskiego dziennikarstwa, która swoją karierę zaczęła jako stażystka w Programie I Polskiego Radia. Szybko zwróciła na siebie uwagę zespołu, co pozwoliło jej przejść do legendarnej Radiowej Trójki, gdzie rozwijała swój niepowtarzalny styl i zdobywała cenne doświadczenie. Kolejnym ważnym etapem była praca w Radiu Zet, gdzie przez ponad 15 lat, od stycznia 2001 do czerwca 2016 roku, prowadziła audycje takie jak "Gość Radia Zet" i "Siódmy dzień tygodnia", przeprowadzając intensywne, bezkompromisowe rozmowy z politykami.
Zyskała dzięki temu ogromną popularność, stając się jednym z najważniejszych głosów w polskim dziennikarstwie. Obecnie prowadzi program "Kropka nad i" w TVN24, gdzie kontynuuje swoją misję zadawania trudnych pytań i analizowania aktualnych wydarzeń. Dzięki swojemu profesjonalizmowi, dociekliwości i unikalnemu stylowi, Monika Olejnik stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych dziennikarek w Polsce.

Monika Olejnik odeszła z pracy
Pod koniec ubiegłego roku Monika Olejnik zaskoczyła swoich czytelników, ogłaszając zakończenie współpracy z "Gazetą Wyborczą". W felietonie zatytułowanym prowokacyjnie "Niepożegnanie Moniki Olejnik" dziennikarka pożegnała się z redakcją w swoim unikalnym stylu. Podkreśliła, że swoją pracę wykonywała zawsze z pełnym zaangażowaniem i pasją, co przejawiało się m.in. w pisaniu felietonów nawet podczas wakacyjnych wyjazdów.
Jak sama zauważa, tworzyła teksty w różnych zakątkach świata – we Włoszech, na Korsyce, a nawet na stokach narciarskich. Jej artykuły charakteryzowały się ironią, ciętym językiem oraz bezkompromisowym podejściem do poruszanych kwestii.
Chciałam się z wami pożegnać, ale jednak nie mówię żegnam, bo to jest wstęp do nowych pomysłów w mediach. Pisałam z każdego miejsca świata, w którym byłam, nie odpuszczałam. Przez te kilkanaście lat może kilka razy zdarzyło się, że nie było felietonu. Pisałam z różnych miejsc we Włoszech, w kawiarniach, na dworcach, w samolocie, na Korsyce, z gór, kiedy byłam na nartach. Pisałam ironicznie, złośliwie, nikomu nie odpuszczałam. — rozpoczęła swój wpis.
Teraz dziennikarka zabrała głos po skandalicznej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.
Kaczyński atakuje dziennikarzy. Monika Olejnik odpowiada
W trakcie wydarzenia, które miało miejsce 20 marca, doszło do wymiany ostrych zdań między politykami: Jackiem Ozdobą, Janem Kanthakiem, Radosławem Fogiel i Markiem Suskim. Dyskusja, dotycząca prokurator Ewy Wrzosek i zawierająca niepokojące uwagi, została uwieczniona przez operatora TVP.
Kiedy dziennikarze skierowali pytania do Jarosława Kaczyńskiego, wyraził on swoje niezadowolenie, oskarżając ich o współudział w „niszczeniu demokracji i niepodległości”.
Nic o tym nie wiem. Proszę mi nie zadawać pytań, bo państwo są częścią tej grupy, która w tej chwili uczestniczy w niszczeniu demokracji i niepodległości. Nie macie moralnego prawa, żeby mnie o cokolwiek pytać — powiedział reporterce TVN24.
Podczas gali wręczenia nagrody im. Mariusza Waltera, która miała miejsce 21 marca, Monika Olejnik zabrała głos w sprawie zachowania Kaczyńskiego. W swoich wypowiedziach w mediach społecznościowych zaznaczyła później, że media powinny czuwać nad władzą i politykami.
W odpowiedzi na skandaliczne słowa prezesa PiS odpowiadam: "Witam w wolnych mediach". My, dziennikarze wolnych mediów, mamy moralne prawo być wszędzie tam, gdzie dzieją się ważne wydarzenia i mamy moralne prawo zadawać pytania!
Potem odniosła się do założycieli stacji TVN.
Współtworzymy demokrację. Patrzymy każdej władzy na ręce — dodała.







































