Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Telewizja > Monika Olejnik sprowadzana na ziemię we własnym programie. Minister ostro ją skarcił
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 13.02.2025 09:21

Monika Olejnik sprowadzana na ziemię we własnym programie. Minister ostro ją skarcił

Monika Olejnik
fot. KAPiF

Monika Olejnik nie spodziewała się tego we własnym programie. Minister surowo ją upomniał. Jej zachowanie było według niego “poniżej krytyki”.

Kariera Moniki Olejnik

Monika Olejnik to legenda polskiego dziennikarstwa, która swoją karierę rozpoczęła w Programie I Polskiego Radia jako stażystka. Szybko dostrzegł ją zespół, co zaowocowało przejściem do kultowej Radiowej Trójki, gdzie rozwijała swój unikalny styl i zdobywała doświadczenie. Kolejnym istotnym etapem była praca w Radiu Zet, gdzie od stycznia 2001 do czerwca 2016 roku prowadziła takie audycje jak "Gość Radia Zet" i "Siódmy dzień tygodnia", przeprowadzając w nich ostre, bezkompromisowe rozmowy z politykami.

 Dzięki temu zyskała ogromną popularność i stała się jednym z kluczowych głosów w polskim dziennikarstwie. Obecnie prowadzi program "Kropka nad i" w TVN24, kontynuując swoją misję zadawania trudnych pytań i analizowania bieżących wydarzeń. Dzięki swojemu profesjonalizmowi, dociekliwości i charakterystycznemu stylowi, Monika Olejnik stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych dziennikarek w Polsce.

Monika Olejnik, fot. KAPiF
Monika Olejnik, fot. KAPiF
Monika Olejnik narobiła problemów TVN24. Po skandalicznym wywiadzie wszczęto postępowanie Cała Polska to widziała. Olejnik wydała oświadczenie ws. wywiadu z Sikorskim. Tak się tłumaczy

Monika Olejnik odeszła z pracy

Pod koniec ubiegłego roku Monika Olejnik zaskoczyła swoich czytelników ogłoszeniem zakończenia współpracy z "Gazetą Wyborczą". W felietonie zatytułowanym przewrotnie "Niepożegnanie Moniki Olejnik" dziennikarka pożegnała się z redakcją w swoim charakterystycznym stylu.

Zaznaczyła, że swoją pracę wykonywała z pełnym zaangażowaniem i pasją, co objawiało się m.in. pisaniem felietonów podczas wakacyjnych wyjazdów. Jak sama wspomina, tworzyła teksty w różnych częściach świata – we Włoszech, na Korsyce, a nawet na stokach narciarskich. Jej artykuły wyróżniały się ironią, ostrym językiem i bezkompromisowym podejściem do poruszanych tematów.

Chciałam się z wami pożegnać, ale jednak nie mówię żegnam, bo to jest wstęp do nowych pomysłów w mediach. Pisałam z każdego miejsca świata, w którym byłam, nie odpuszczałam. Przez te kilkanaście lat może kilka razy zdarzyło się, że nie było felietonu. Pisałam z różnych miejsc we Włoszech, w kawiarniach, na dworcach, w samolocie, na Korsyce, z gór, kiedy byłam na nartach. Pisałam ironicznie, złośliwie, nikomu nie odpuszczałam. — rozpoczęła swój wpis.

Teraz w programie prowadzonym przez Monikę Olejnik doszło do bardzo niezręcznej sytuacji. Sam Minister ostro skarcił gospodynię. 

Monika Olejnik skarcona we własnym programie

We wtorkowy wieczór Tomasz Siemoniak w programie “Kropka nad i” komentował m.in. naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski samolot oraz działania rządu przeciwko zagranicznym gangom działającym w Polsce. W trakcie jego wypowiedzi prowadząca, Monika Olejnik, przerwała rozmowę, zapowiadając materiał z Londynu. 

Miał w nim wystąpić były szef RARS, Michał Kuczmierowski, który opuścił tamtejszy posterunek. Po chwili na ekranie pojawił się Kuczmierowski, odpowiadając na pytania reportera TVN24, m.in. o osoby decydujące o zakupach od Pawła S. Stwierdził jedynie, że była to „duża grupa ludzi”.

Nie miałem z tym do etapu wyboru nic wspólnego. To wszystko jest w dokumentach - oświadczył były szef RARS.

Odmówił odpowiedzi na kolejne pytania.

Przestańcie państwo na mnie polować – stwierdził.

Podkreślił, że szczegóły dotyczące nieprawidłowości w RARS przedstawi w prokuraturze lub w sądzie, ale nie wyklucza również spokojnej rozmowy z dziennikarzami. Kiedy Monika Olejnik próbowała ponownie przejąć prowadzenie wywiadu, Tomasz Siemoniak, wyraźnie niezadowolony, przerwał jej wypowiedź.

Zanim wrócimy, powiem, że bardzo mi się nie podoba, że przerywacie państwo wywiad z ministrem spraw wewnętrznych, bo podejrzany o poważne przestępstwa w Londynie ma coś powiedzieć na ulicy - stwierdził. 

Dodał, że takie postępowanie jest całkowicie nieakceptowalne.        

Zresztą komukolwiek by państwo przerywali taki wywiad, uważam, że takie rzeczy nie powinny się zdarzać - uznał minister. 

Monika Olejnik, fot. KAPiF
Monika Olejnik, fot. KAPiF