Kolejne pożegnania w "Rolniku". To oni musieli odejść. Nie brakuje zaskoczeń
W “Rolnik szuka żony” widzieliśmy już trzy pożegnania. Jednak zanim na gospodarstwach rozkwitnie miłość, uczestnicy pożegnali się z kolejnymi kandydatami i kandydatkami! Takich zwrotów akcji chyba jeszcze w tym programie nie było.
"Rolnik szuka żony": kto odszedł z programu?
W 11. sezonie “Rolnik szuka żony” już wcześniej doszło do pierwszych pożegnań kandydatów. Tuż przed emisją 7. odcinka wszystko dobrze podsumowała Marta Manowska na jednym z nagrań, zamieszczonych w oficjalnych mediach społecznościowych programu.
W poprzednim odcinku Łukasz opuścił gospodarstwo Wiktorii, Anna gospodarstwo Sebastiana, a Roksana wyjechała od Marcina. Czas sam na sam jest teraz bardzo potrzebny – zarówno naszym bohaterom, jak i osobom, które do nich przyjechały. Z każdym dniem pojawia się coraz więcej pytań, tematów, które można poruszyć tylko w cztery oczy – wyjaśniła prowadząca.
W 7. odcinku nie mogliśmy nacieszyć się beztroskimi randkami. Poza Marcinem rolnicy i rolniczki znowu ocierali łzy po rozstaniach!
Pierwsze pożegnania w "Rolniku". Jedna decyzja to wielkie zaskoczenie. Nie zabrakło łez Przykre sceny w "Rolniku". U Agaty atmosfera gęsta. Długo będzie udawał?Kolejne rozstania w "Rolnik szuka żony": Rafał i... Mirek
W 7. odcinku Rafał zabrał Magdalenę na prywatną rozmowę. Tam prosto z mostu przyznał, że nie chce kontynuować ich relacji.
Kurczę, jakoś nie czuję chemii. Na dłuższą metę nie ma to sensu. Dlatego chcę to tak jak najszybciej zakończyć, bo już jestem pewny. Nie chcę po prostu, żebyś jakoś się tam angażowała. Lepiej, żeby to wcześniej zakończyć, niż trzymać to do ostatniego momentu. Nie chciałem Cię w jakiś sposób zranić – tłumaczył się.
Rafał bardzo się bał, jak zareaguje Magdalena. Ona się co prawda rozpłakała, ale wyznała, że to… z ulgi!
No przestań. Ja po prostu płaczę za szczęścia, tak? Bo poczułam ulgę. Mogłabym jakąś radę ci dać. Mam nadzieję, że dobrą decyzję podejmiesz, że nie będziesz żałować – powiedziała.
Tymczasem u Agaty to kandydat podjął decyzję, że odchodzi z programu. Mirosław podziękował rolniczce i zostawił drugiego kandydata, Irka, samego na placu boju. Ale to wciąż nie były ostatnie rozstania! Zapadły jeszcze dwie niełatwe decyzje, a jedna z nich wywołuje szczególne kontrowersje.
7. odcinek "Rolnik szuka żony": kto jeszcze odszedł?
W poprzednim odcinku Sebastian pożegnał Anię. W 7. odcinku rolnik poszedł na rankę z Kasią. Kobieta jest bardzo wierząca i wahała się, czy zamieszkałaby z nim przed ślubem. Na spotkaniu sam na sam poruszali same poważne tematy: Katarzyna musiałaby zrezygnować z pracy, by przenieść się na gospodarstwo. Kandydatka wyraziła jednak pełną gotowość!
- Chciałabym już zostać mamą i żoną – powiedziała wprost Katarzyna.
- Ja jestem gotowy na twoją propozycję – odpowiedział Sebastian.
Kasia zdecydowała, że mogłaby zamieszkać z rolnikiem. Być może to zadecydowało, że tak szybko podjął decyzję. Tym samym Sebastian postanowił pożegnać się z Patrycją. Ona jednak jakby wiedziała: w międzyczasie zdążyła się nawet spakować. Ledwo zdążył jej podziękować, ona wypaliła:
- Spokojnie, walizki są już przygotowane w pokoju, było miło, powodzenia – powiedziała z uśmiechem.
- Cieszę się, że nie było randki ze mną. Przeczuwałam, że jak wrócą, będę musiała wyjechać – dodała już tylko do kamery.
Do wielkich rozstrzygnięć doszło także u Wiktorii, która zabrała na randkę Adama. Spotkanie sam na sam doprowadziło do podjęcia zdecydowanych kroków. Rolniczka przyznała, że bardzo dobrze czuje się w towarzystwie Adasia. Zapewniła też, że widzi ich wspólną przyszłość. Ten zachwycał się jej uśmiechem. W końcu skończyli, przytulając się na pomoście, a ze spotkania wracali, trzymając się za ręce. Wiktoria wie już, co będzie musiała przekazać drugiemu kandydatowi – jednak czy rzeczywiście podziękuje Szymonowi, dowiemy się dopiero w kolejnym odcinku.