Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Królikowski w szokującym wywiadzie o Opoździe: "Wiele razy prosiłem, by przestała". Opisał, przez co przechodził
Karolina Kurek
Karolina Kurek 09.03.2024 08:16

Królikowski w szokującym wywiadzie o Opoździe: "Wiele razy prosiłem, by przestała". Opisał, przez co przechodził

Antek Królikowski
Antek Królikowski, Joanna Opozda, fot. KAPiF

Antoni Królikowski i Joanna Opozda od lat są w konflikcie, Aktorka wiele razy mówiła o zarzutach pod adresem męża. Ten milczał, aż do teraz. Syn Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej udzielił wywiadu, gdzie wyznał, jak spór wygląda z jego perspektywy. Padły mocne słowa. Szczegóły. 

Związek Królikowskiego i Opozdy

Antek Królikowski i Joanna Opozda pobrali się w 2021 roku. Niedługo później okazało się, że spodziewają się dziecka. Ku zszokowaniu mediów para rozstała się tuż przed narodzinami syna, Vincenta. Według żony Antka ten miał ją porzucić, gdy była w zaawansowanej ciąży dla innej kobiety.

Od tego czasu między małżonkami, bo rozwodu jeszcze nie ogłoszono, panuje konflikt. Aktorka  nie raz zarzucała Królikowskiemu, iż ten nie interesuje się dzieckiem. Para walczyła między sobą o alimenty i publicznie prali brudy. Teraz Antek zdecydował się na wywiad rzeka. 

Joanna Opozda dopięło swego. Antek Królikowski uregulował zaległe alimenty. Kwota szokuje W rocznicę śmierci Pawła sprzątali jego grób! Królikowscy całą rodziną na cmentarzu. Antek znów się nie popisał

Antoni Królikowski przerywa milczenie

Joanna Opozda często zabierała głos na temat konfliktu z ojcem jej dziecka oraz jego rodziną. Natomiast Królikowski od miesięcy milczał w tej sprawie. Okazuje się, że aktor przeprowadził się do Wrocławia, Niedawno postanowił wypowiedzieć się o Vincencie, jego mamie i sporze, jaki między nimi panuje. 

Antoni udzielił wywiadu “Super Expressowi”. Redaktor tytułu rozpoczął rozmowę od pytania, czy to prawda, że aktor nie interesuje się synem i nie skontaktował się z nim, mimo niedawnych urodzin, Przy okazji, wyznał, iż “wiele razy prosił”, by Opozda nie robiła zamieszania w mediach odnośnie ich rodziny.

Jak miałbym się skontaktować z 2-letnim synkiem? Mogę co najwyżej kontaktować się z Joanną, z którą z wielu względów nie chce mieć nic wspólnego. „Rozmawiamy” tylko przez prawników. Tak jest bezpieczniej. Widywałem się z Vinim w obecności jego matki, ale w atmosferze jej ciągłych krzyków przy dziecku jest to niemożliwe i doprowadzało małego do płaczu. Nie chcę przytaczać wulgaryzmów, jakimi byłem określany ja, moja rodzina i partnerka w jego obecności. Nawet mediacje zostały zerwane przez groźby, jakie padały w kierunku moich bliskich. Mam wiele dowodów i świadków na to, ale staram się zachować je dla sądu. Nie ma sensu wzajemne wyniszczanie się na oczach całej Polski, dlatego z reguły milczę. Wiele razy prosiłem Joannę o to, by przestała roztrząsać własne dramy w mediach. To nie jest dobre dla Viniego - odpowiedział.

Królikowski opisał, jak do tej pory wyglądały jego próby widzenia z Vincentem.

Próbowałem spotykać się z Vinim w obecności choć jednej osoby z mojej rodziny, by uniknąć późniejszych, wymyślnych oskarżeń, jednak często nie byli oni wpuszczani do mieszkania i czekali ponad godzinę pod drzwiami. W toku sprawy próbowałem wielokrotnie dogadać się co do widzeń z Vinim bez obecności jego matki i w neutralnych miejscach, ale jest to niemożliwe. Zabezpieczenie kontaktów, tak bym mógł zabierać go do siebie, jest póki co niemal nierealne. Z resztą moja mama od miesięcy walczy w sądzie o kontakty, sprawa jest w toku, nic się nie zmienia. Przed świętami, gdy spotkanie zostało odwołane przez Joannę, zaproponowała ona inny termin, który nie pasował mojej mamie, co od razu zostało wykorzystane w mediach. Sami widzieliście, jaka afera wyniknęła z żartu o pierogach, które moja babcia ugotowała specjalnie dla Joanny. Czekam na kolejne rozprawy rozwodowe, na których moi świadkowie będą zeznawać. Wierzę, że wtedy Joanna zacznie ze mną rozmawiać, teraz jest zbyt pewna swego - opowiadał.

W dalszej rozmowie Antoni ujawnił, że nie wie, gdzie obecnie mieszka jego synek, gdyż Joanna Opozda przeprowadziła się z dzieckiem, nie podając mu nowego adresu. Wyraził także nadzieję, iż kiedyś będzie mógł wszystko wytłumaczyć Vincentowi, jednak ma świadomość, że nie nastąpi to prędko. 

Chciałbym spotykać się z Vinim u mojej mamy, albo żeby zabierała go do mnie co któryś weekend - oczywiście początkowo w obecności mojej mamy, tak żeby Joanna czuła się komfortowo. Vini poznałby moją i przecież też jego rodzinę, ale konflikt z jego matką jest tak silny, że wątpię, żeby to nastąpiło niebawem. Kiedyś wszystko mu wytłumaczę. Cały czas liczę na to, że emocje opadną i zamiast skupiać się na własnych uprzedzeniach i przepychankach medialnych, oboje skupimy się na tym, co dobre dla Vincenta. Nie mogę jednak dawać się terroryzować - powiedział aktor.

Powiedział też alimentach, które płaci na syna.

Królikowski o alimentach na syna

Redaktor “Super Expressu” podjął temat alimentów, które Antek Królikowski był zobowiązany łożyć na żonę i syna. Aktor przyznał, że udało mu się spłacić cały dług. 

29 lutego skontaktowałem się z komornikiem Joanny, przyznał, że obecnie spłaciłem cały dług, dodatkowo zabezpieczył już płatność za marzec. W ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy spłaciłem 124 tysiące złotych, a środki na kolejny miesiąc są zamrożone na moim koncie - cieszę się że Vini miał ładne przyjęcie urodzinowe. Zależy mi na tym, żeby mojemu dziecku niczego nie brakowało. Ale uważam, że Joanna mogłaby utrzymywać się sama. Przecież gra w filmach, robi współprace na Instagramie, a z zeznań podatkowych wynika, że w zeszłym roku miała dwa razy wyższe przychody od moich - ujawnił aktor.

Wyznał też, iż nie widzi konieczności, by przekazywać pieniądze na utrzymanie samej Opozdy.

Od miesięcy spędzam niemal każdą chwilę w pracy, a i tak całość zarobków idzie na alimenty - nie tylko dla syna, ale też na Joannę i jej matkę-opiekunkę. Mimo to Joanna stwierdziła ostatnio, że matka jednak jej nie pomaga, przez co ona nie może iść do pracy. To na co idą 4 tys. miesięcznie, które od miesięcy płacę za opiekunkę? Nigdy nie uchylałem się od płacenia, ale kiedy nie miałem pracy, nie byłem i z resztą nie jestem w stanie płacić 10 tys. zł miesięcznie. Płaciłem, ile mogłem. Nawet teraz, gdy spędzam większość czasu na planie, nie mam takich możliwości finansowych, długi z innych zobowiązań jak podatki, zaciągnięte w przeszłości kredyty bankowe itp. rosną - opowiadał Królikowski.

W wywiadzie padło także pytanie, co Antek myśli o jednej z wypowiedzi Joanny, że mężczyźni, którzy porzucają swoje żony i dzieci, powinni być poddawani zabiegowi wazektomii. Dla syna Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej to absurd.

Nie da się tego poważnie traktować. Ani kobieta, ani mężczyzna nie staje się własnością drugiego po włożeniu obrączki, a ślub to nie cyrograf. Małżeństwa rozpadają się z różnych przyczyn. Moim zdaniem dziecko wychowywane w toksycznych relacjach między rodzicami - krzykach, kłótniach i przekleństwach - nie będzie szczęśliwsze niż takie, które uczy się miłości od każdego z nich z osobna. Problem alienacji rodzicielskiej, szczególnie w Polsce, jest obecny na ogromną skalę. Każdy taki mężczyzna wedle uznania ex miałby być "kastratem"? To absurd. Rozwód z kobietą nie oznacza porzucenia dziecka, które nadal może być częścią rodziny ojca nawet, gdy nie jest nią jego matka. Przynajmniej ja to tak widzę - odpowiedział.

Antek Królikowski odpowiedział także, co sprawiło, iż postanowił przerwać milczenie.

Nigdy nie wypowiadałem się tak szeroko na ten temat, wierząc, że emocje Joanny opadną i skupimy się na działaniach w sądzie. Niestety, dzieje się odwrotnie. Nie mogę dłużej pozwalać na wyniszczanie medialne mojej rodziny. Mnie samego. Nie chcę, żeby na podstawie artykułów syn widział we mnie potwora, na jakiego jestem kreowany. Skoro apele do Joanny o załatwianie spraw w sądzie nie działają, proszę media, aby przestały wciąż szerzyć plotki i pomówienia, przestały pisać o moim dziecku. On nie może być przykrywką dla kreowania sztucznych dramatów. Joanna oskarżała mnie o wiele rzeczy, jak ta umorzona już sprawa fałszywych zeznań czy unikanie płacenia alimentów. O wiele będzie mnie jeszcze oskarżać, ale rozdmuchiwanie jej wymysłów w mediach odziera nasze dziecko z prywatności. Przykro mi, że musiałem poruszyć te tematy publicznie, długo starałem się tego nie robić. Mam nadzieję, że to raz na zawsze rozwieje wasze wątpliwości co do niealimentacji i braku zainteresowania synem.

Co o tym myślicie?

Antek Królikowski, fot. KAPiF
Antek Królikowski, fot. KAPiF
Joanna Opozda, fot. KAPiF
Joanna Opozda, fot. KAPiF
Joanna Opozda i Antoni Królikowski, fot. KAPiF
Joanna Opozda i Antek Królikowski, fot. KAPiF
Joanna Opozda i Antoni Królikowski, fot. KAPiF
Joanna Opozda i Antek Królikowski, fot. KAPiF