Kuba Olbrychski zmarł tragicznie. Zostawił ponury list, Daniel Olbrychski opowiedział o chorobie wnuka
Daniel Olbrychski wspomniał tragiczne wydarzenia ze swojego życia. Rok temu stracił ukochanego wnuka, dziś wspiera budowę specjalistycznego ośrodka dla ludzi z problemami.
Rok temu media obiegła dramatyczna wieść - Daniel Olbrychski musiał zmierzyć się ze śmiercią drogiego wnuka, Kuby. Mężczyzna w wieku 28 lat zmarł w niejasnych okolicznościach. Artysta opowiedział o tym w jaki sposób zamierza wspomagać osoby w podobnym kryzysie.
Śmierć w rodzinie Daniela Olbrychskiego
Daniel Olbrychski jest jednym z największych aktorów polskiego kina. Jego nazwisko na stałe wpisało się do historii polskiej kinematografii dzięki ikonicznym rolom w "Potopie" czy "Weselu". Dziś aktor jest nieco rzadziej aktywny zawodowo, jednak niedawno mogliśmy go oglądać między innymi w filmie "Polityka" Patryka Vegi.
Aktor przez lata miał także bardzo szczęśliwe życie prywatne. Od 1967 związany jest z aktorką, Moniką Dzienisiewicz. Wspólnie wychowali jednego syna, Rafała, który doczekał się dwójki dzieci - Jakuba i Antoniego. Niestety w zeszłym roku w rodzinie Olbrychskich doszło do niespodziewanej tragedii - wnuk aktora zmarł w wieku 28 lat.
Mężczyzna zmarł w niejasnych okolicznościach. Wiele wskazuje na to, że popełnił samobójstwo, jednak nie ma co do tego pewności. Najpewniej jednak do śmierci przyczyniły się problemy psychiczne, z którymi mężczyzna zmagał się od lat. Cierpiał na schizofrenię, którą starał się leczyć - niestety bez sukcesów.
- Teraz po prostu wyszedł bez niczego. W samej koszuli, bez dokumentów. Nie wiadomo czy umarł z wycieńczenia, od mrozu, czy ktoś go zabił - wspomina brat zmarłego.
Śmierć była ogromnym szokiem dla całej rodziny. Daniel Olbrychski nie krył, że rodzinna tragedia odcisnęła na nim bardzo mocne piętno. Wnuk przed śmiercią miał zostawić dla swoich bliskich poruszający wiersz.
Daniel Olbrychski wspiera osoby w kryzysie psychicznym
Okazuje się, że wnuk aktora przez swoje problemy, przez lata udawał się o pomoc do różnych placówek. Bliscy jednak wspominają, że nigdy ostatecznie nie przyniosło to pozytywnego efektu - przez lata błąkał się między placówkami, z jednej był oddelegowywany do drugiej, a problem wciąż narastał. Leki także zdarzało mu się ostatecznie odstawiać, co z pewnością także nie pozostawało bez skutku na jego psychice.
Aktor postanowił wspomóc budowę specjalistycznego ośrodka - Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Jak wiadomo kwestia wsparcia zdrowia psychicznego w Polsce nie wygląda kolorowo - dlatego aktor postanowił dołożyć się do budowy pomocowej placówki. Ma się w niej znajdować miejsce stałego pobytu dla 32 osób, a także poradnia psychologiczna. Przyznał, że robi to ze względu na rodzinną tragedię.
- To wszystko jest mi wyjątkowo bliskie, ponieważ mój nieżyjący już wnuk był chory psychicznie (...) Nie bądźmy obojętni. Obojętność w każdej sprawie jest czymś strasznym, nieludzkim, a w wypadku tych bezbronnych istnień, wszystko trzeba zrobić, żeby im pomóc - zaapelował aktor.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Smutny dzień dla rodziny Gesslerów. Lara dodała przykry wpis, dziś miał obchodzić urodziny 2. Fani wściekli się na Idę Nowakowską. Niebywałe, z kim zobaczyli ją na mieście 3. Kasia Cichopek przerwała milczenie. Nagle zwróciła się do fanów, nieźle się zdziwią
źródło: se.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]