Kulisy rozstania Zamachowskich
Monika Zamachowska podjęła decyzję o rozstaniu z mężem
Ostatnio dziennikarka musiała mierzyć się z brakiem wsparcia i frustracją męża
Zbigniew Zamachowski wyprowadził się z domu
Małżeństwo chce zrobić sobie przerwę i póki co nie myśli o rozwodzie
O kryzysie w związku Moniki i Zbigniewa Zamachowskich tabloidy informowały już od kilku miesięcy. W miniony weekend plotki stały się jednak rzeczywistością, a media obiegły informacje o wyprowadzce Zbigniewa Zamachowskiego. Aktor opuścił wspólne mieszkanie na warszawskim Żoliborzu i przeniósł się do kawalerki.
To Monika Zamachowska podjęła decyzję o rozstaniu
Choć od wyprowadzki Zbigniewa Zamachowskiego minęło już kilka dni, ani on, ani jego żona nie udzielili żadnego publicznego komentarza w tej sprawie. Dziennikarka ograniczyła się jedynie do relacji na Instagramie, za pośrednictwem której pochwaliła się miłym wieczorem w samotności. Jak donosi Plotek, to właśnie ona postanowiła zrobić sobie małżeńską przerwę.
Redaktorzy serwisu dotarli do osoby z otoczenia Zamachowskich, która odniosła się do kulis ich rozstania. Okazuje się, że małżeństwo miało zmagać się z kryzysem już od ponad pół roku. Jego głównymi powodami miały być pandemia COVID-19 i utrata pracy przez Zbyszka. Aktor nie mógł poradzić sobie z nadmiarem wolnego czasu, a swoje rozżalenie odbijał na bogu ducha winnej żonie.
- 24 godziny na dobę razem plus frustracje i popadanie w melancholijne nastroje przez Zbyszka z powodu braku pracy i milczącego telefonu były ostatnio ich codziennością. Był nieszczęśliwy. To było trudne dla obojga. Monika poczuła się zmęczona i wyeksploatowana. Poczuła, że wciąż to ona daje, a za mało dostaje – twierdzi źródło Plotka.
Zamachowska wielokrotnie próbowała rozmawiać z mężem, jednak ten nie był skory do dyskusji. Dodatkowo coraz rzadziej okazywał jej wsparcie, przejmując się wyłącznie swoimi problemami. Gdy powodów do kłótni było coraz więcej, dziennikarka powiedziała „dość”. Postawiła wszystko na jedną kartę i kazała mężowi wynieść się z mieszkania.
- (...) Kiedy sama chciała wsparcia, okazało się to niemożliwe. Zbyszek chce mieć przede wszystkim święty spokój i woli się zaszyć w swojej norze, niż rozmawiać o problemach. Monika uznała, że dobrze będzie, jeśli zrobią sobie przerwę na jakiś czas – dodał informator.
Wyprowadzka Zbigniewa Zamachowskiego jest szansą, którą Monika Zamachowska dała ich małżeństwu. Dziennikarka wciąż liczy na to, że jej mąż zrozumie swoje błędy i za jakiś czas wróci do ich wspólnego mieszkania. W związku z tym nie myśli na razie o rozwodzie.
Zamachowski wyszedł z meblami i obrazem
Jako jeden z pierwszych o wyprowadzce Zbigniewa Zamachowskiego poinformował serwis internetowy Fakt. Przypomnijmy, że w miniony weekend aktor został przyłapany na wynoszeniu swoich rzeczy z mieszkania na warszawskim Żoliborzu. Wśród kartonów znajdował się między innymi ulubiony obraz i regał. Widząc to, dziennikarze tabloidu skontaktowali się z Moniką Zamachowską.
- Jest mi bardzo ciężko. Ale nie mogę i nie chcę o tym rozmawiać – odpowiedziała krótko dziennikarka (więcej TUTAJ).
``
``
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
źródło: Pudelek, Fakt