Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz przeszli wiele. "Byłam w ciąży z bliźniakami"
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz rozwiedli się w 2020 roku. Wciąż jednak łączą ich synowie: Franciszek i Julian. Mało kto wie jednak, co para przechodziła przy okazji narodzin jednego z nich. Dziennikarka przeżyła też w międzyczasie wielką stratę, a sposób, w jaki ją wtedy potraktowano, wywołuje oburzenie.
Maciej i Paulina pobrali się w 1996 roku. Ich pierwszy syn Franciszek przyszedł na świat już w 1997. Julian – w 2006. Niewiele osób wie, że drugi z chłopców miał mieć rodzeństwo. Smaszcz doświadczyła też straty całkiem innej ciąży.
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz – dzieci
Para poznała się podczas mistrzostw świata w skokach narciarskich w Zakopanem w 1996 roku. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i pobrali zaledwie kilka miesięcy później. Kiedy w 2009 oboje udzielali wywiadu gazecie "Gość Niedzielny", ich związek był jeszcze w rozkwicie, choć życie zdążyło ich już doświadczyć.
Po narodzinach Franciszka długo czekali na drugie dziecko. Kiedy malec miał siedem lat, Paulina zaszła w ciążę. "To byli dwaj chłopcy, bliźniacy" czytamy w "Gościu Niedzielnym". Niestety, poroniła pod koniec piątego miesiąca. Mało tego: także Julian pochodzi z ciąży bliźniaczej, jednak przeżył jako jedyny.
O traumie, jaką przeżyła podczas poronienia i później, podczas ciąży z Julianem, opowiedziała dopiero w 2019 roku, w wywiadzie z Beatą Nowicką dla magazynu "Viva!". "Dziewięcioletnia różnica między Frankiem a Julkiem jest spowodowana tym, że byłam w ciąży z bliźniakami. Prawdopodobnie dzisiaj można by ich było uratować, wtedy się nie udało" zaczęła swoją opowieść.
Paulina Smaszcz o poronieniu i traumie w szpitalu
– Nikt nie umiał rozmawiać z matką, która musiała urodzić dwójkę martwych chłopców, która wciąż ma wielkie piersi pełne mleka i totalną depresję. Na pytanie: "Co z nimi zrobicie" z łaski ktoś ci coś odburknie, więc błagasz: "Byle nie do śmietnika" – opowiadała Smaszcz, dodając, że nawet zabraniano jej płakać, bo stresowało to inne kobiety, z którymi leżała w szpitalu.
Co gorsza, Franciszek nie mógł wcześniej doczekać się rodzeństwa. Maciej Kurzajewski zabrał ją do domu "w całkowitej rozpaczy, z wiszącym pustym brzuchem i piersiami, z których cieknie mleko". Nikt nie potrafił z nią rozmawiać, a nieporadne próby pocieszenia wywoływały jeszcze większy ból. W pracy odebrano jej projekty, bo uznano, że nie poradzi sobie psychicznie.
Także Julian jest z ciąży bliźniaczej, ale tylko jego udało się uratować. "Myślałam, że to mnie zabije, bo bardzo długo we mnie tkwiło. No ale radość z tego, że jest Julek, który ma wspaniały charakter, w ogóle jest fantastyczny, jest pogodnym, uśmiechniętym, szczerym dzieckiem, wszystko mi wynagrodziła. Ale smutek jest nieustannie" wyjaśniała Paulina w wywiadzie.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Iwona Pavlović może mieć kłopoty? Detektyw Rutkowski nie odpuszcza nawet po "Tańcu z gwiazdami"
Nadchodzi pełnia księżyca w Baranie. To idealny czas na uwolnienie się od złych emocji
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródła: Gość Niedzielny, Viva!