Maja Hirsch nie pojawi się już w "BrzydUli". Aktorka skrytykowała produkcję

Maja Hirsch szczerze o "BrzydUli". "Czekałam na rozmowy, nie dostałam odzewu

We wrześniu 2021 roku Maja postanowiła odnieść się do dziesiątek pytań zadawanych jej w mediach społecznościowych przez fanów serialu, a tym samym ujawnić, jak wygląda jej obecna sytuacja na planie serialu.

– Odpowiadam. Ostatnia rozmowa z moim agentem na temat dalszego mojego udziału odbyła się dwa miesiące temu... – przyznała wtedy.

Aktorka zdementowała także informację, jakoby postać Pauliny Febo zniknęła z fabuły na jej wyraźną prośbę. W jednym z ostatnich wywiadów przyznała z kolei, co było prawdziwą przyczyną końca serialowej kariery. Ujawniła też, że widzowie nie zobaczą jej w finałowej serii produkcji (po dwóch latach od wznowienia serialu, "BrzydUla 2" znika bowiem z ekranów).

– Myślę, że rozminęliśmy się o pewnej sytuacji samej realizacji projektu. Jest realizowany dosyć intensywnie i szybko. Uznałam, że tak długotrwały projekt w takich warunkach nie spełnia moich ambicji artystycznych – przyznała Maja Hirsch.

Ujawniła jednocześnie, że próbowała negocjować warunki pracy na planie, nie doczekała się jednak odpowiedzi na swoje propozycje.

– Zależało mi, żeby to było robione spokojniej i bardziej uważnie. Czekałam na rozmowy, wysunęłam propozycję aneksu do umowy, ale nie dostałam odzewu – dodała.

Będzie wam brakować "BrzydUli"?

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

1. Nagły apel Agaty Dudy. Podjęła ważną decyzję, nie mogła dłużej czekać 2. Teresa Lipowska wyznała smutną prawdę. Niestety, nie udało się 3. Porażające, co działo się za kulisami hitu TVN. Gwiazda ujawniła skandaliczne szczegóły Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].

Źródło: Fakt