"Mamą być": Marta Karpińska dla córki zmieniła swoje dotychczasowe życie. "Coś się kończy i coś zaczyna"
Marta Karpińska w czerwcu ubiegłego roku powitała na świecie swoje pierwsze dziecko – uroczą dziewczynkę Maję. W rozmowie ze Światem Gwiazd młoda mama opowiedziała m.in. o tym, jak córeczka odmieniła jej życie oraz w jaki sposób radzi sobie z rodzicielskimi sugestiami “życzliwych doradców”.
Modelka zasłynęła dzięki udziałowi w programach “Gogglebox. Przed telewizorem” i “Kuba Wojewódzki”. Dziś spełnia się w dużej mierze jako influencerka, a jej aktywność w mediach społecznościowych inspiruje wiele matek. Zapraszamy na kolejną rozmowę w ramach majowego cyklu “Mamą być”.
Marta Karpińska w roli mamy
Marta Karpińska przypomina nam, że już wkrótce Maja skończy roczek. Jak przyznaje, nie ma pojęcia kiedy ten czas upłynął. Przez te kilkanaście miesięcy zmieniło się jednak wiele, również w jej życiu zawodowym.
– Zrezygnowałam z sesji zdjęciowych, reklam w innych miastach itp. Przed ciążą żyłam na walizkach i mimo tego, że uwielbiałam swoje poprzednie życie, to obecne po prostu kocham. Zmiany, które zaszły były przemyślane w stu procentach. Coś się kończy i coś zaczyna. Realizuję każda współpracę na terenie swojego miasta i jestem blisko swojej rodziny – podkreśla w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Dramat w życiu bliskich Natalii Kukulskiej. Gwiazda nie miała wyjścia, zaczęła działaćMarta Karpińska wraca do formy po ciąży
Jedno na pewno się nie zmieniło, Marta Karpińska wciąż wygląda zachwycająco. Fani zauważyli, że nie miała najmniejszego problemu do uzyskania perfekcyjnej sylwetki po okresie ciąży. Sama zainteresowana nie widzi jednak tego w ten sposób.
– Powrót do formy sprzed ciąży to za dużo powiedziane – objaśnia nam skromnie nasza rozmówczyni.
– Szczupła sylwetka nie oznacza zawsze zadbanego ciała, tym bardziej że ważę mniej i nie do końca czuje się z tym dobrze. Nad niedoskonałościami typu cellulit, mało jędrna skóra, czy brak mięśni próbuję cały czas pracować, aby czuć się dobrze we własnym ciele – dodaje.
Trochę po mamie, trochę po tacie
W swoich mediach społecznościowych Marta Karpińska chętnie publikuje zdjęcia ze swoją córeczką, a czasem również z ukochanym – Hubertem, choć jak sugeruje w jednym z postów, partner nie jest wielbicielem sesji zdjęciowych. W rozmowie z nami objaśnia, że ich pociecha to idealne połączenie obydwu rodziców.
– Jeżeli chodzi o charakter, to jest bardzo radosna i żywiołowa, ale potrafi też być zaborcza i tu ewidentnie odzwierciedla moje usposobienie – śmieje się Marta.
– Natomiast, gdy na nią patrzymy, widzimy Huberta. Mogę więc podsumować, że wygląd ma po tacie, a charakterek po mamie – stwierdza modelka.
Być mamą niezależną od opinii innych
Jak większość młodych mam, Marta Karpińska również natrafia na sugestie “życzliwych doradców”, którzy także w mediach społecznościowych sugerują jej, w jaki sposób powinna dbać o swoje dziecko. Zdaniem naszej rozmówczyni to niestosowne. Kto wie lepiej, co jest najlepsze dla jej córeczki, jeśli nie sama mama?
– Na szczęście bardzo rzadko na swojej drodze spotykam specjalistki od wszystkiego, czyli od niczego. Gdy widzę wiadomość, w której pada stwierdzenie typu “mojemu dziecku to pomogło, twojemu też pomoże”, to omijam je szerokim łukiem. Wychodzę z założenia, że każde dziecko jest inne i takie stwierdzenia uważam za absurdalne – tłumaczy nam Marta.
Co zatem oznacza, według naszej rozmówczyni, “być mamą”?
– Według mnie mama to kobieta wielozadaniowa, pokona wszystko w każdej sytuacji, a jej jedyna moc to miłość – stwierdza modelka.
Zobacz zdjęcia:
