Marcin Hakiel otworzył się na temat rozwodu z Katarzyną Cichopek. Zdradził szczegóły procesu
Marcin Hakiel po miesiącach otworzył się na temat rozwodu z Katarzyną Cichopek. Tancerz zdradził, jak wyglądał sam proces i wyznał, czy ma żal do byłej partnerki. Razem spędzili prawi dwie dekady.
Gdy w ubiegłym roku pojawiło się oświadczenie pary o ich rozstaniu, nikt nie przypuszczał, że tak szybko dojdzie do rozwodu. Obecnie oboje rozpoczęli nowe związki.
Marcin Hakiel o szczegółach procesu sądowego
Temat rozstania znanej pary był szczegółowo komentowany w mediach społecznościowych, jednak sam rozwód był cichym i szybkim wydarzeniem. Jak się okazuje, wszystko przebiegło przez rozprawę online.
— Mieliśmy rozprawę online i to też było dobre, nie mieliśmy zainteresowanych fotografów, co byłoby przykre w takim momencie — przyznał Marcin Hakiel w rozmowie dla "Wprost".
Choć nie obyło się bez trudniejszych momentów, byli małżonkowie stawiali na pierwszy miejscu dobro dwójki dzieci.
— Były ze dwa trudniejsze spotkania w kancelarii, ale później doszliśmy do porozumienia, żeby to szybko zakończyć ze względu na dzieci — wyznał tancerz.
Niefortunne zdarzenie chwilę przed koronacją Karola III. Wnuk Kamili uległ wypadkowiCzy Marcin Hakiel wybaczył Katarzynie Cichopek?
Duet spędził wspólnie 17 lat. Tuż po ogłoszeniu rozstania, Marcin Hakiel w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską sugerował, że za rozpad małżeństwa może odpowiadać była partnerka. Obecnie nadal czuje ból spowodowany finałem ich historii.
— Trochę było mi żal tego zakończenia, że po 17 latach bycia razem nie usiedliśmy i sobie pewnych rzeczy nie powiedzieliśmy […] Ale czy wybaczyłem? Dobre pytanie. Nie wiem. Nie potrafię chyba odpowiedzieć — stwierdził.
Dziś oboje są w nowych związkach
Od rozwodu minęło kilka miesięcy, a zarówno Katarzyna Cichopek jak i Marcin Hakiel znaleźli szczęście u boku nowych osób. Aktorka związała się z telewizyjnym kolegą, Maciejem Kurzajewskim i obecnie szykuje się do drugiego ślubu.
Tancerz w mediach społecznościowych przedstawił nową partnerkę, Dominikę. Dbając o prywatność kobiety, nie pokazuje jej twarz, ale nie oznacza to, że internauci nie mają częściowego wglądu do jego związku.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: Wprost