Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Plotki > Marcin Miller nie mógł zaciągnąć w banku kredytu. Wszystko przez spadek dochodów
Weronika Wasiak
Weronika Wasiak 24.03.2022 09:30

Marcin Miller nie mógł zaciągnąć w banku kredytu. Wszystko przez spadek dochodów

Marcin Miller
youtube.com/MarcinMillerBOYS

Marcin Miller od lat jest uwielbianym gwiazdorem disco polo. Razem z grupą Boys odwiedził przez ten czas setki miast, zagrał niezliczoną ilość koncertów i, niewątpliwie, zarobił na tym wszystkim pokaźną sumę pieniędzy. Nikt nawet by się nie spodziewał, że bank może uznać go za bankruta.

  • Zespół Boys jednym z popularniejszych zespołów w Polsce

  • Marcin Miller chwyta się też innych przedsięwzięć

  • Bank uznał go za bankruta

Nie jest tajemnicą, że muzycy zarabiają na swojej pracy niemałe pieniądze. Ci mniej popularni zgarniają od kilku do kilkunastu tysięcy złotych za jeden występ, a ci znajdujący się w samej czołówce, jak Marcin Miller, zaczynają negocjacje już od kilkudziesięciu tysięcy.

Ponad 30 lat na scenie

Zenek Martyniuk i Marcin Miller to najgorętsze nazwiska w świecie muzyki disco polo. Obaj działają na scenie już od wielu lat i zgromadzili wokół siebie prawdziwą armię fanów, co ciekawe, składającą się z wielu pokoleń. Ich utwory nucą starsi i młodsi, a organizatorzy masowych imprez prześcigają się w nowych propozycjach.

Grupa Boys skradła polską scenę muzyczną utworami takimi jak m.in. "Jesteś szalona" czy "Najpiękniejsza dziewczyno". Wesela, imprezy urodzinowe, plenerowe czy dyskoteki - nie ma miejsca, gdzie nie usłyszymy choć jednej piosenki tego zespołu.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Nie trudno się zatem domyślić, że tak ogromna popularność wiąże się również z ogromnymi zarobkami. Do koncertów, za które już możemy policzyć nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, należy również dodać sprzedaż płyt czy choćby reklamy, a to dopiero kropla w morzu.

Nie ulega więc wątpliwości że popularność pozwala Marcinowi Millerowi, ale też i innym muzykom, sukcesywnie gromadzić spory zasób pieniędzy i tym samym... spać spokojnie. Nic dziwnego, że wielu zdziwił fakt, że lider grupy Boys zamierza chwycić się też innych działalności, znacznie odbiegających od show-biznesu.

Pandemia zmotywowała go bowiem do tego, by m.in. otworzyć własną hurtownię jajek! (Więcej tutaj)

- Na razie trwa tam remont. Sytuację mamy, jaką mamy. Jest pandemia, koszty wzrosły, ale nie mogę się wycofać, skoro to już zacząłem - mówił swego czasu Faktowi.

Wygląda jednak na to, że wbrew wszelkim wyobrażeniom, sytuacja finansowa gwiazdora wcale nie jest tak dobra.

Marcin Miller jest bankrutem?

W niedawnym wywiadzie dla Faktu Miller zdradził, że natchniony nowym pomysłem na biznes udał się do banku, by zaciągnąć kredyt. Tam jednak spotkała go niemiła niespodzianka, bowiem według systemu placówki... został bankrutem.

Muzyk sprostował szybko całą sytuację, wyjaśniając, że przez pandemię jego dochody spadły mu aż o przeszło 70 %. Jak podkreślił, nie został całkowicie bez pieniędzy, ale system bankowy nieco inaczej zinterpretował jego sytuację finansową.

- Kiedyś banki same do mnie dzwoniły i oferowały kredyt. Jednak w moim oddziale pracuje nowa osoba, człowiek, który mnie nie zna, i kiedy wpisuje mnie do systemu, a mu się wyświetla spadek dochodu o 70 procent, to mówi, że nie mogę dostać kredytu. Pech chciał, że przez pandemię wszystko się poprzewracało i według systemu bankowego po prostu jestem bankrutem - dodał w wywiadzie dla Faktu.

Na szczęście muzyk nie zamierzał załamywać się nieprzyjemną sytuacją. Dodał też, że kredyt planował zaciągnąć nie ze względu na brak oszczędności, a dlatego, że... zwyczaje ma taką możliwość.

- Jeśli kredyt się należy i można go wziąć, a system bankowy pomaga przedsiębiorcom, czy jak w moim przypadku mikroprzedsiębiorcom, to staram się korzystać z tych dobrodziejstw i tyle - dodał.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Pomponik

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

Tagi: