Mąż Małgorzaty Opczowskiej wciąż przebywa w Ukrainie. "Budzę się z telefonem w ręce"
Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla prowadzącej "Pytania na śniadanie". Mąż Małgorzaty Opczowskiej jest polskim respondentem na Ukrainie. Prezenterka przeżywa dramat, codziennie martwiąc się o życie bliskiej osoby. Zdradziła, jak teraz wygląda jej życie.
Trudno wyobrazić sobie horror kobiet i dzieci, które znalazły azyl poza granicami ogarniętego wojną kraju, podczas gdy na Ukrainie pozostali ich dzieci, ojcowie i mężowie. Za naszą wschodnią granicą znajdują się obecnie nie tylko żołnierze i pozostali cywile, ale też reporterzy z innych krajów — także z Polski.
Mąż Małgorzaty Opczowskiej jest polskim respondentem na Ukrainie
Małgorzata Opczowska stosunkowo od niedawna jest jedną z prowadzących porannego programu "Pytanie na śniadanie", gdzie zastąpiła Marcelinę Zawadzką. Dziennikarka TVP ma za to dość pokaźny staż, jeśli chodzi o współpracę z telewizją. Od 13 lat związana jest z tą samą stacją, a wcześniej prowadziła także zabawy i programy rozrywkowe w TVN Gra.
Prezenterka jest mamą 8-letniego Maksa, natomiast niewiele ponad pół roku temu poślubiła dziennikarza i reportera, Jacka Łęskiego. Niestety, w obliczu konfliktu na Ukrainie, świeżo upieczonych małżonków czekała rozłąka, a mąż Małgorzaty Opczowskiej został wysłany do Kijowa jako respondent Telewizji Polskiej.
Prezenterka widuje obecnie męża głównie na ekranie podczas specjalnego wydania TVP Info poświęconego wojnie. Teraz na Instagramie postanowiła podzielić się swoimi odczuciami i tym, jak wygląda jej życie, podczas gdy ukochany relacjonuje zdarzenia ze szturmowanego miasta.
Mąż Małgorzaty Opczowskiej nadal znajduje się w Kijowie. Prezenterka nie rozstaje się z telefonem
Ostatnio, w rozmowie z "Super Expressem" dziennikarka opowiadała, jak teraz wyglądają jej kontakty z mężem. Wyznała, że rozumie, iż jest to jego obowiązek, jednak kiedy przyjęła wieść o oddelegowaniu, serce jej krwawiło. Prezenterka wyjaśniła, że stara się codziennie utrzymywać kontakt z Jackiem, tak, jak się umawiali.
– Są dni, kiedy przychodzą czarne myśli, ale jesteśmy umówieni z Jackiem, że raz na godzinę wysyła mi SMS-a, żebym wiedziała, że jest cały i zdrowy. Łączymy się na wideorozmowach, żeby chociaż na chwilę się zobaczyć – powiedziała w rozmowie.
Teraz Małgorzata Opczowska zamieściła zdjęcie. Choć na fotografii jest uśmiechnięta, z podpisu przebija niepokojąca wizja życia ze świadomością, że bliskiej osobie może się coś w każdej chwili stać.
– Otworzyć oczy rano i wiedzieć, że to był koszmarny sen. Niestety nie jest. Od 19 dni budzimy się w innym świecie. Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła wszystko. Każdego ranka budzę się z telefonem w ręce, z którym zasypiam czekając na wiadomości od męża, który jest w Kijowie – wyjawiła.
Dziennikarka przyznała, że noce są dla niej wyjątkowo trudne, a każdy poranek przynosi niepokój. Mimo wszystko nie traci wiary.
– Nasz bezpieczny świat zadrżał w posadach. Wierzę jednak, że ludzi dobrej woli jest więcej. I zawsze jest – stwierdziła.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Smutny dzień dla rodziny Gesslerów. Lara dodała przykry wpis, dziś miał obchodzić urodziny 2. Fani wściekli się na Idę Nowakowską. Niebywałe, z kim zobaczyli ją na mieście 3. Kasia Cichopek przerwała milczenie. Nagle zwróciła się do fanów, nieźle się zdziwią
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
Źródło: Pomponik
