Nowe oświadczenie Jakubiaka postawiło fanów na nogi. Na te słowa czekała cała Polska
Walkę Tomasza Jakubiaka z nowotworem śledzi cała Polska. Po wstrząsającym materiale wyemitowanym przez DDTVN wszyscy niemal stracili nadzieję, że będzie lepiej. Teraz kucharz znów zwrócił się do fanów, a jego słowa dają dużo wiary w to, że uda mu się wygrać z rakiem. Wszyscy na to czekali, chociaż jest jedno “ale”.
Na jaki nowotwór choruje Tomasz Jakubiak?
Kiedy Tomasz Jakubiak zaczął drastycznie trafić na wadze, internauci podejrzewali go, że stosuje popularny lek na cukrzycę. Niestety, prawda okazała się dużo gorsza. Kilka miesięcy temu znany z programu “MasterChef” Jakubiak poinformował, że zmaga się z nowotworem.
Przyjechał do mnie lekarz do domu, mój znajomy i mówi: "Słuchaj, musimy porozmawiać, bo masz nowotwór. (...) Z rezonansu wyszło, że masz bardzo mocno zjedzone kości miednicy, jakieś dwa kręgi w kręgosłupie i że jest ciężka sytuacja" - opowiadał kucharz w ”Dzień Dobry TVN".
Chociaż Tomasz Jakubiak już jakiś czas temu poinformował, że mierzy się z bardzo poważnym schorzeniem, nie podawał szczegółów. W sobotę kucharz ponownie pojawił się w materiale “Dzień Dobry TVN”, który zrobiono podczas jednej z jego hospitalizacji jeszcze przed wylotem do Izraela.
Szef kuchni zdecydował się na odważny krok i wyjawił, z jakim nowotworem się zmaga. Jak się okazuje, mowa o raku jelita i dwunastnicy. Niestety, nowotwór zaatakował cały jego organizm. Stan Tomasza Jakubiaka pogarsza się. Kucharz opowiedział, że obecnie zmaga się z przerzutami.
Jeżeli chodzi o sam stan zdrowia, o czym tak naprawdę nie mówiliśmy jeszcze nigdy, no to on się mocno pogorszył, ponieważ guzy, które miałem na kościach, bardzo mocno się rozeszły po całym ciele. Jest ich niezliczona ilość i w związku z tym zaatakowały mi nogi, plecy - słyszymy na materiale, który wyemitowano w "Dzień Dobry TVN".
Żona kucharza zdecydowała się na bardzo odważne wyznanie. Nigdy wcześniej o tym nie mówiła.
Pożegnał się z rodziną. Jakubiak na ustach wszystkich. Słowa o przerzutach mrożą. "Stan zdrowia mocno się pogorszył" Schorowany Jakubiak niespodziewanie wydał oświadczenie. Po jego słowach polały się łzyŻona Jakubiaka o chorobie męża
W czasie choroby największym wsparciem dla Jakubiaka okazała się jego żona. Para w 2020 roku powitała na świecie syna, a trzy lata później postanowiła sformalizować związek. Teraz poddana jest ogromnej próbie. Anastazja bardzo cierpi, widząc stan męża. Ostatnie tygodnie były dramatyczne.
Przez ostatnie dwa tygodnie no to mocno jest tak sobie. Duże napady bólu już ma, szybciej się męczy, mniej sprawny mobilnie. Każda rzecz jest dla niego dużym wysiłkiem, łącznie z myciem się już, no jest trudno. [...] Musi mieć co cztery godziny podawane zastrzyki przeciwbólowe. Oprócz tego ma plastry przeciwbólowe. Naprzemiennie jeszcze też kroplówki z lekami przeciwbólowymi dostaje. Cały czas jest zatrzymywanie tego, żeby po prostu nie cierpiał z powodu bólu - dodała Anastazja Jakubiak, żona Tomka.
Małżeństwo otrzymuje ogromną ilość wsparcia w mediach społecznościowych. Wszyscy liczą na poprawę stanu zdrowia Tomasza Jakubiaka i jego szczęśliwy powrót do Polski wraz z najbliższymi.
Tomasz Jakubiak o leczeniu w Izraelu
Na początku grudnia chory gwiazdor, razem z żoną i małym synkiem, udał się do Izraela. Tam miał skorzystać z najnowszych metod leczenia raka, w tym z możliwości szybkiej operacji.
Tomasz Jakubiak w środę odezwał się do internautów ze szpitalnej sali. W krótkim nagraniu zapowiedział, że ze względu na badania zniknie z mediów społecznościowych na kilka dni. W grę wchodzić miała także możliwość przejścia szybkiej operacji.
Na ten moment wygląda na to, że Jakubiak nie trafił jeszcze “na stół”. Nie pozostał również zupełnie oderwany od mediów społecznościowych. Po szokującym wywiadzie, jaki wyemitowano w DDTVN, ulubieniec Polaków zwrócił się do swoich fanów na Instagramie, dając tak wyczekiwany update na temat swojego leczenia. I chociaż jego słowa nie były pozbawione goryczy, to na takie nowiny czekał cały kraj.
Jakubiak przyznał, że leczenie przynosi skutki, czuje się lepiej i na razie doskwiera mu jedynie niemożność jedzenia, która - dla zapalonego kucharza i znanego “foodie” - jest mu cierniem w boku za każdym razem, gdy wychodzi gdzieś z żoną i synkiem w trakcie chwil wolnych od szpitala:
Jestem w Izraelu już 6 dzień i powiem wam, że nie jest lekko. Nie dlatego, że leczenie, bo leczenie przebiega jak na razie chyba dobrze, bo chodzę, stoję na nogach. Fakt faktem, że noce są ciężkie, ale to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że ja cały czas nie mogę jeść, a kuchnia bliskowschodnia, kuchnia libańska, kuchnia arabska, kuchnia izraelska to są kuchnie, które ja kocham ponad wszystko. Uważam, że to są jedne z najbogatszych kuchni na świecie i po prostu przechodząc tutaj, obok tych zapachów, które są wszędzie, to jest tak jakbym sobie podcinał żyły. Chodzę z Anastazją do restauracji, bo oni normalnie jedzą, a ja tylko siedzę przy stoliku i wącham i patrzę i podziwiam i nie jest to lekkie – powiedział.
W dalszej części nagrania Tomasz zachęcał swoich fanów do zajrzenia na jego kanał na Youtubie, gdzie znajdują się jego własne "popisy" z kuchnią bliskowschodnią.
Miejmy nadzieję, że leczenie w dalszym ciągu będzie przebiegało dobrze, a Tomasz już niedługo sam będzie mógł spróbować wszystkich swoich ukochanych dań, zamiast tylko "wąchać i podziwiać". :)