Nie żyje David Warner. Grał w kultowym „Titanicu”, walczył z chorobą do ostatnich chwil
Nie żyje brytyjski aktor telewizyjny i filmowy, David Warner. Produkcje z udziałem 80-latka cieszyły się popularnością na całym świecie. Rodzina przekazała smutne informacje o ostatnich miesiącach życia artysty we wzruszającym oświadczeniu.
Zagraniczne media podały informacje o śmierci znanego aktora, który odszedł 24 lipca bieżącego roku. Artysta niedługo świętowałby swoje 81. urodziny. Pogrążona w żałobie rodzina przekazała mediom oficjalne oświadczenie.
Nie żyje David Warner
Aktor w ubiegłym roku usłyszał diagnozę nowotworu, która przewartościowała jego życie. W oświadczeniu wydanym przez rodzinę bliscy wspominają go jako dobrodusznego i życzliwego pomimo ciężkiej choroby.
— Przez ostatnie 18 miesięcy podchodził do swojej diagnozy z charakterystyczną gracją i godnością. Będzie za nim ogromnie tęsknić i jego rodzina, i przyjaciele [...] Jesteśmy załamani — przekazano w oświadczeniu.
Bliscy podkreśli również dorobek aktorski utalentowanego Brytyjczyka, który na przestrzeni lat ukształtował gusta wielu miłośnikom kinematografii. Wiele produkcji z udziałem Davida Warnera do dnia obecnego uważane są za klasyki kina.
— Zostanie przez nas zapamiętany jako dobroduszny, hojny i współczujący mężczyzna, partner i ojciec, którego spuścizna niezwykłej pracy wpłynęła na życie tak wielu osób na przestrzeni lat — podkreślano.
David Warner współtworzył klasyki kina
Brytyjski aktor początki kariery zaczynał na deskach teatru, gdzie wcielał się w najbardziej znanych bohaterów literackich m.in.: w Hamleta. Szybko jednak postanowił zaistnieć na szklanym ekranie i rozpoczął pracę nad serialami oraz filmami.
Producenci zauważyli talent mężczyzny i często obsadzali go w rolach, które można określić "czarnymi charakterami". David Warner w ciągu swojej kariery występował w takich produkcjach jak m.in.: "The Omen", "Holocaust", "Podróż w czasie" czy "Masada".
Szersza publiczność z pewnością kojarzy jego postać graną w produkcji Jamesa Camerona, "Titanic". David Warner wcielił się w rolę lokaja Cala Hockleya, czyli narzeczonego głównej bohaterki. Film do dziś jest jednym z najpopularniejszych dzieł w światowej kinematografii.
David Warner był dwukrotnie żonaty, a po śmierci pozostawił jedyną córkę, Melissę. W czasie żałoby przekazujemy szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom utalentowanego artysty.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Aktorka triumfuje nad byłym mężem. Sąd nie miał wątpliwości, wszystko stało się jasne
Potwierdzono kolejne nazwisko w "Tańcu z gwiazdami". Widzowie Polsatu znają je doskonale
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Plejada