Nie żyje uczestnik „The Voice”. 44-latek zginął w koszmarnych okolicznościach
Widzowie "The Voice" często na własnych oczach widzą narodziny gwiazd sceny muzycznej. Początkujący artyści pełni pasji i talentu walczą o miejsce w świecie show-biznesu. Niestety fani programu teraz pogrążyli się w żałobie. 44-letni uczestnik odszedł w tragicznych okolicznościach.
"The Voice" szansą dla początkujących artystów
Muzyczny program to prawdziwy hit wśród telewizyjnych propozycji. W Polsce oglądamy "The Voice of Poland" już od ponad dekady, a format doczekał się także wersji dla dzieci, a nawet seniorów. Umiejętności początkujących artystów oceniają doświadczone gwiazdy show-biznesu, które dzielą się radami i wyłaniają z uczestników to, co najlepsze.
Obecnie wiele gwiazd muzyki może pochwalić się swoimi początkami właśnie w telewizyjnym show. Swoje pierwsze kroki w ten sposób stawiali m.in.: Roxie Węgiel, Viki Gabor, Sara James, Krystian Ochman, Rafał Brzozowski, Natalia Nykiel, Katarzyna Sawczuk, Sarsa, Filip Lato, Mateusz Ziółko czy Dominik Dudek.
Telewizyjny program jest doskonale znany polskim odbiorcom, ale swoich wersji doczekały się także zagraniczne kraje takie jak m.in.: Ameryka, Niemcy, Wielka Brytania czy Holandia.
Teraz fani pogrążyli się w żałobie po wiadomości o śmierci jednego z uczestników. Młody artysta jeszcze przed tragedią odezwał się do fanów.
Wybrał się na trening i już z niego nie wrócił. Tragiczna śmierć gwiazdy polskiego sportu. Osierocił dwoje dzieci Mała Igunia nie żyje. Najdroższy lek świata nie pomógł. Rozpacz w całej PolsceUczestnik "The Voice" chwilę przed śmiercią zwrócił się do internautów
Widzowie "The Voice" chętnie obserwują poczynania uczestników w mediach społecznościowych. Rozgłos zyskują nawet ci, którzy nie docierają do finału. Rzesza fanów nadal kibicuje ich muzycznej kariery. To właśnie tam niedawno odzywał się do obserwatorów 44-letni uczestnik programu.
W mediach społecznościowych dzielił się z fanami wspomnieniami z "The Voice", nowymi projektami, a także samą zabawnych postów. Ostatni z nich pojawił się na jego profilu we wtorek, 28 stycznia. We wpisie artysta sentymentalnie wspominał czasy lat 80., gdy dopiero rodziła się muzyczna stacja MTV, a większość filmów była na kasetach VHS. Na zdjęciu mogliśmy zobaczyć kadr z produkcji "Robin Hood: Książę złodziei".
To był prawdziwy odlot - podpisał post.
Nikt nie spodziewał się wtedy, że kilka godzin później dojdzie do niewyobrażalnej tragedii. Młody wokalista zginął w tragicznych okolicznościach. Internauci nie mogą uwierzyć w taki przebieg zdarzeń.
Tragiczna śmierć uczestnika "The Voice"
Widzowie amerykańskiego "The Voice" poznali 44-letniego wokalistę podczas 6. edycji programu. Ryan Whyte Maloney wystąpił przed jurorami z autorskim utworem "Lights". Występ przykuł uwagę trójki jurorów, którzy chcieli piosenkarza w zespole. Ostatecznie dołączył do drużyny Blake'a. Choć nie udało mu się zwyciężyć programu, zyskał grono fanów, którzy obserwowali go w mediach społecznościowych.
Teraz jego profil zalał się słowami żalu i kondolencji. Koroner hrabstwa Clark w Las Vegas potwierdził zgon artysty we wtorek, 28 stycznia. Jako przyczynę podano ranę postrzałową głowy. Muzyk sam odebrał sobie życie. Internauci nie mogą uwierzyć w tragedię.
- Jak to możliwe? Widzieliśmy Cię w piątek…
- Moje serce pękło.
- Jest mi tak przykro.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy, odczuwasz lęk i smutek, masz myśli samobójcze, nie czekaj, zadzwoń pod jeden z numerów pomocowych dostępnych bezpłatnie i czynnych całą dobę, siedem dni w tygodniu:
800 70 22 22 – Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
800 12 12 12 – Wsparcie psychologiczne w sytuacji kryzysowej – infolinia dla dzieci, młodzieży i opiekunów
116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
112 – W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia