Ogromna tragedia w rodzinie Deynn, blogerka pogrążyła się w żałobie. "Mój świat się zawalił"
Jedna z najpopularniejszych polskich blogerek i influencerek przeżywa żałobę. Zmarła jej najbliższa osoba: mama. Deynn opowiedziała o wszystkim w mediach społecznościowych w specjalnym oświadczeniu, a jej wpis wyciska łzy z oczu.
Osobista strata, jakiej doświadczyła Marita Surma-Majewska, wyjaśnia jej ostatnie milczenie w mediach społecznościowych. Dopiero teraz zyskała siły, by opowiedzieć o tym, co się stało. Jej mama odeszła kilkanaście dni temu.
Deynn przerwała milczenie po śmierci mamy
Marita stała się znana jako blogerka modowa. Z czasem w jej życiu pojawiła się nowa pasja: fitness, którą dzieliła z Danielem Majewskim: początkowo jej trenerem, potem narzeczonym, a obecnie mężem. Wraz z nim promuje treningi i zdrowy tryb życia. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 1,6 miliona użytkowników.
Jakiś czas temu Marita popadła w konflikt z własną siostrą. W wyniku afery wycofała się wtedy z mediów społecznościowych. Ostatnio też długo milczała, jednak teraz przyczyna okazała się znacznie bardziej dramatyczna. Dopiero dzisiaj opowiedziała o śmierci swojej mamy.
Agnieszka Woźniak-Starak postawiona w niekomfortowej sytuacji, wszystko działo się w "Dzień Dobry TVN"Deynn straciła mamę. Wyznała, co się stało
W relacji na Instastories pojawiło się oficjalne oświadczenie Marity. Opowiedziała w nim, jak dowiedziała się o śmierci swojej mamy. Okoliczności były wyjątkowo tragiczne.
– Miałam bardzo ciężki okres. W ciągu jednej chwili i telefonu z treścią „Pani Marita Surma? Pani mama nie żyje”, mój świat się zawalił. Nawet nie mam słów, aby opisać uczucie i emocje, jakie mi towarzyszyły – czytamy w oświadczeniu.
Blogerka wyznała, że „z dnia na dzień było gorzej, aż do momentu pogrzebu”. Dopiero po ceremonii poczuła ulgę. „Powoli wracam do żywych i robię dalej swoje, aby mama z góry była ze mnie dumna” dodała.
Deynn w żałobie po śmierci mamy: „Wypłakałam morze łez”
– Nigdy w życiu żadna drama mnie tak nie ruszyła, jak to zdarzenie. Ucierpiało moje zdrowie psychiczne, fizyczne, kondycja skóry. Wypłakałam morze łez i czuję, że jakaś część mnie odeszła. Dziwne uczucie, które pewnie jeszcze długie dni będzie mi towarzyszyć – opisuje swoją sytuację influencerka.
Poza oświadczeniem blogerka zamieściła na Instagramie zdjęcie nowego tatuażu. Jest to data „10.05.23”. Nie podała kontekstu, jednak można się domyślać, że jest to dzień, w którym odeszła jej mama. Marita nie podała więcej szczegółów na temat odejścia swojej rodzicielki, zapewne chcąc chronić prywatność rodziny.
Zobacz zdjęcia: