Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Opole 2023. Doda zaliczyła wpadkę na scenie, wybrnęła jak nikt. "Jestem tak zła"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 10.06.2023 08:16

Opole 2023. Doda zaliczyła wpadkę na scenie, wybrnęła jak nikt. "Jestem tak zła"

Doda
fot. Świat Gwiazd

Doda podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zaprezentowała swój długo wyczekiwany recital. Niestety, nie obyło się bez małej wpadki. W rozmowie ze Światem Gwiazd piosenkarka zdradziła, że była “zła” z powodu niefortunnej sytuacji.

Nikt nie mógł się spodziewać, że podczas tak znaczącego dla piosenkarki występu dojdzie do tzw. złośliwości rzeczy martwych. Sama Doda również nie wyglądała na zadowoloną.

Doda w Opolu

Doda uświetniła swoim recitalem pierwszy dzień 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Na legendarnej scenie wykonała swoje największe przeboje, w tym tak kochane przez fanów “Nie daj się”.

Tak jak zawsze w przypadku koncertów wokalistki, nie mogło zabraknąć zjawiskowych kreacji. Mniej więcej w połowie swojego występu artystka zabłysnęła na scenie w srebrnej sukience, do której doczepione były ogromne skrzydła.

Festiwal w Opolu jeszcze się nie zaczął, a już pojawiły się problemy. Pogoda płata gwiazdom figle

Wpadka podczas koncertu Dody

Zjawiskowa kreacja Dody sprawiła jej niestety kilka problemów. W pewnym momencie musiała poprosić jednego z tancerzy o pomoc w zapięciu paska, a następnie o mało nie wywróciła się, gdy zdecydowała się wyjść do publiczności.

Największy problem nastąpił jednak, gdy zasiadła do fortepianu. Piosenkarka śpiewała do mikrofonu umieszczonego w statywie, a jednocześnie grała na instrumencie.

Nieoczekiwanie, artystka zahaczyła skrzydłem statyw, który zaczął się przewracać. Próbując ratować sytuację, chwyciła go obiema rękami. Fortepian nie przestał jednak grać – bez pomocy wykonawczyni.

Doda "zła" na wpadkę w Opolu

W rozmowie ze Światem Gwiazd Doda nie ukrywała swojego rozgoryczenia w związku z wpadką podczas występu. Przekonywała, że niefortunny moment zaburzył jej wizję dotyczącą tego, jak wyglądać miał jej performance.

Jestem zła strasznie, że ten statyw mi to zepsuł i zepsuł całą tę majestatyczność, romantyczność tego ujęcia – orzekła wokalistka.

Wyobrażam sobie, co by było, gdyby ktoś śpiewał z playbacku. Przecież to byłby koszmar, gdyby ten mikrofon spadł, a głos by dalej leciał – opowiadała gwiazda.

Zobacz zdjęcia:

Doda 1.png
fot. Podlewski/AKPA
Doda 2.png
fot. Podlewski/AKPA
Doda 3.png
fot. Podlewski/AKPA