Opole 2024. Kayah ledwo chodziła za kulisami festiwalu
W piątek 31 maja rozpoczęła się 61. edycja festiwalu w Opolu. Na scenie w opolskim Amfiteatrze zaprezentowali się uczestnicy konkursu "Premiery" oraz "Debiuty". Dodatkowo w roli prowadzących zobaczyliśmy Kayah i Andrzeja Piasecznego. Za kulisami rozgrywały się dramaty. Piosenkarka miała poważny problem.
Opole 2024. Kayah i Andrzej Piaseczny prowadzącymi
Po ostatnich zmianach, które doprowadziły do m.in.: wymiany wszystkich prezenterów porannego "Pytania na śniadanie", a także zmienieniu formuły wieczornego serwisu informacyjnego widzowie TVP zastanawiali się, jak stacja podejdzie do jednego z najgłośniejszych koncertów plenerowych. Za sobą mamy pierwsze doświadczenia z festiwalami muzycznymi w Polsacie. Konkurencja nie pozostała dłużna.
Organizatorzy postanowili jednak w roli prowadzących nie obsadzać nowych twarzy Telewizji Polskiej, a znane gwiazdy estrady. W piątkowy wieczór Opole 2024 otworzyli Kayah i Andrzej Piaseczny. Ich powitanie już podbiło atmosferę wydarzenia.
Jest tu cudownie! Jak zawsze! Strasznie się stęskniłam za tym magicznym sygnałem, rozpoczynającym opolski festiwal. Nie było mnie tu 8 lat. Bardzo za wami tęskniłam. Dobry wieczór Polsko. Dobry wieczór Opole. Dobrze was widzieć i jeszcze lepiej słyszeć - zaczęła Kayah.
Wieczór upłynął pod znakiem konkursu "Premiery" i "Debiuty", a także recitalu Michała Bajora. Internauci już po pierwszym dniu festiwalu nie krępowali się wyrazić mocnych opinii. Oberwało się największym gwiazdom Opola 2024.
Nie było dla Kayah miejsca w hotelu w Opolu. Doszło do absurdalnej sytuacji Kayah i Piasek otworzyli Opole. Wcześniej wylecieli z TVP, a teraz mocne słowa na startOpole 2024. Internauci oschle o występie Kayah
Gospodarze wydarzenia zaprezentowali się nie tylko w roli prowadzących, ale także dali muzyczny popis swoich umiejętności. Kayah w Amfiteatrze zaśpiewała m.in.: utwór "Córeczko", który rozpoczynał jej przygodę z festiwalem w 1988 roku. Pomimo ogromnych starań i niezapomnianych stylizacji gwiazd, internauci chłodno ocenili duet gospodarzy.
- Prowadzący do wymiany…
- Prowadzący jednak nie dają rady w moim odczuciu.
- Prowadzący co chwilę się mylili, totalnie niezgrani… to już nie to co kiedyś… niestety…
- Niestety okropnie się to oglądało…
- Uwielbiam twórczość obu. Ale razem prowadzenie dziś, to jakaś kompletna porażka. Nie da się tego słuchać. Jeszcze Pan Andrzej się stara. Ale Kayah z tym wchodzeniem w słowo mu, itd. to niestety kicha tego wieczoru. A szkoda…
- Coś się niedobrego dzieje dzisiaj z Kayah.
Uwagi internautów nie były zupełnie bezpodstawne, ponieważ za kulisami Opola 2024 rozgrywały się sceny, o których publiczność nie miała pojęcia. Kayah przeżyła pierwszy dzień festiwalu w ogromnym stresie. W pewnym momencie musiała skorzystać z pomocy. Szczegóły poniżej.
Opole 2024. Kayah za kulisami miała poważne problemy
Kayah podczas swojego występu w roli prowadzącej robiła wszystko, by wykazać się ogromnym profesjonalizmem. Publiczność widziała ją w kilku olśniewających kreacjach, od pudrowo różowej sukni balowej, po połyskujący srebrny kostium rodem z imprezy disco, aż do eleganckiej czarnej kreacji, którą prezentowała na czerwonym dywanie.
Nie da się ukryć, że podczas wystąpień na żywo to właśnie czas może być naszym największym wrogiem. Kayah odczuła to na swojej skórze, gdy pomiędzy wejściami na antenę musiała za kulisami co chwilę poprawiać wygląd. "Fakt" donosi, że przy gwieździe czuwali styliści, którzy co chwilę dokładali lakieru do włosów, by uzyskać idealną fryzurę.
Gdy po wielu godzinach występów Kayah w końcu stanęła na ściance, ból i stres dał o sobie znać. W pewnym momencie prowadząca Opola 2024 nie mogła się poruszyć. Powodem miały być za małe buty, z którymi zmagała się przed wejściem na ściankę i fotografami. Jak donosi “Fakt” w pewnym momencie musiała poprosić o pomoc dwóch mężczyzn. Dziennikarze gazety nagrali nawet wspomnianą sytuację za kulisami. Z pewnością długo nie zapomni takiej przygody.
Źródło: Fakt
