Prokuratura potwierdziła przykre doniesienia. Syn Sylwii Peretti prowadził samochód pod wpływem alkoholu
Krakowska prokuratura zabrała głos w sprawie ostatnich doniesień względem nietrzeźwości Patryka Perettiego podczas tragicznego wypadku. Mężczyzna faktycznie miał we krwi promile. Nie był jedyny, a chwilę przed nim kto inny prowadził auto.
Prokuratura potwierdza nietrzeźwość Patryka Perettiego
Dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku przed mostem w Krakowie nadal trwa, a kolejne szczegóły mogą zaskakiwać. Krakowska prokuratura w najnowszym oświadczeniu potwierdziła niedawne teorie mediów, które donosiły o wykryciu alkoholu we krwi kierowcy auta, czyli Patryka Perettiego. Okazuje się, że nie tylko on był pod wpływem podczas tragicznego wypadku.
Kierujący autem w moczu miał 2,6 promila alkoholu. Jeden z pasażerów miał we krwi 1,3 promila, a w moczu - 1,6 promila. Drugi pasażer - 1,4 we krwi, 1,2 w moczu. Trzeci pasażer był trzeźwy.
Doprecyzowano także szczegóły zdarzenia. Syn Sylwii Peretti nie był jedynym kierowcą auta sobotniego wieczoru.
Pogrzeb Patryka Peretti. Ściskające serce słowa na wieńcach od rodziców. Tak Sylwia Peretti pożegnała synaChwilę przed wypadkiem autem kierował kto inny
Wstępne badania wykazały, że Patryk Peretti dopiero na krótko przed tragicznym wypadkiem zasiadł za kierownicą auta. Według monitoringu wcześniej auto prowadził jedyny trzeźwy znajomy 24-latka. Nie wiadomo, co skłoniło panów do zamienienia się miejscami.
Z naszych ustaleń, konfrontowanych z wynikami badań, wynika, że osoba, która wcześniej prowadziła, była trzeźwa. Do zamiany doszło 1300 m przed miejscem zdarzenia, kilkadziesiąt sekund przed wypadkiem.
Prokuratura wskazuje przyczyny wypadku
W internecie pojawiły się także nagrania mężczyzn na chwilę przed tragicznym wypadkiem, które pokazywały szereg złamań przepisów ruchu drogowego. Krakowska prokuratura podkreśla jednak, że najniebezpieczniejsza była prędkość, z jaką kierujący prowadził pojazd.
Ta prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków. W miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, wstępne oceny wskazują na trzy, a może nawet więcej razy przekroczoną dopuszczalną prędkość.
Biorąc pod uwagę dodatkową obecność alkoholu w krwi Patryka Perettiego, reakcja na otoczenie mogła być znacznie opóźniona.
Źródło: Pudelek