Tak się starała, a on ją pożegnał! Marcin z "Rolnika" nie miał wątpliwości, że na nią już czas
“Rolnik szuka żony” to dziś mocny ładunek emocji. Stacja obiecywała, że “będzie się działo”, ale nie byliśmy przygotowani na takie zwroty akcji. Jest już pierwsze rozstanie! Takich scen nikt się nie spodziewał.
“Rolnik szuka żony”: pierwsze konflikty i afery
Kilka tygodni temu ruszył 11. sezon programu "Rolnik szuka żony". Tym razem śledzimy losy trzech rolników i dwóch rolniczek: Wiktorii, Sebastiana, Rafała, Marcina oraz Agaty. Mimo że uczestnicy i ich kandydaci dopiero się poznają, nie zabrakło już pierwszych dramatów i pretensji.
Sebastian nakrzyczał na swoje kandydatki z powodu źle odłożonych ręczników. Z kolei u Wiktorii to jeden z kandydatów wywołał kontrowersje – nazwał matkę 23-latki "przyszłą teściową" i bez pozwolenia pocałował uczestniczkę w policzek, co nie spotkało się z jej entuzjazmem. Rafał również ma swoje problemy – okazało się, że jego wybranka skrywa nie jedną, a dwie tajemnice. Wygląda jednak na to, że nie tylko te sekrety wyszły dziś na jaw.
"To nie jest temat przy kamerach". Kolejna mocna afera w "Rolniku" wyszła na jaw. To ukrywała uczestniczka Pierwszy pocałunek w "Rolnik szuka żony", ale to przyszła teściowa i tak skradła show“Rolnik szuka żony”: pierwsze trudne decyzje
Na kilka godzin przed emisją 6. odcinka “Rolnika” pojawiła się jego zapowiedź na oficjalnych mediach społecznościowych programu. Produkcja już budowała atmosferę oczekiwania wśród widzów, zapewniając:
Uwierzcie, będzie się działo! – brzmiał podpis pod nagraniem.
To nie wszystko. Marta Manowska zasugerowała, że rolnicy i rolniczki będą musieli podjąć pierwsze, niełatwe decyzje o rozstaniach:
Obawiam się, że nasi bohaterowie widzą już coraz więcej i że niebawem zdecydują się kogoś pożegnać – słyszymy z ust prowadzącej programu TVP.
I rzeczywiście: na gospodarstwach zakwitają pierwsze zauroczenia, ale poza nimi pojawiły się też liście trującego bluszczu – zdecydowane zakończenia relacji. Wszystkie zadziwiające szczegóły poniżej.
“Rolnik szuka żony”: co działo się w 6. odcinku?
Roksana była bardzo zaangażowana w budowanie relacji z Marcinem. Dała mu nawet prezent – swój portret z napisem “Dla najprzystojniejszego faceta na świecie". Wywołało to jednak przeciwny skutek – rolnik podjął zdecydowaną decyzję, kto pierwszy opuści jego gospodarstwo.
Po tych dwóch dniach poznałem trochę dziewczyny i tak serce i głowa podpowiada mi, że najbliżej mi jest domu Ani i Magdy. Powiem Ci tak szczerze, że bardziej wolę te osoby takie spokojniejsze. Chciałbym Ci podziękować. Nie będzie dane razem oglądać kwitnących sadów na wiosnę – wyznał Roksanie, kiedy zabrał ją na prywatną rozmowę.
Było widać, że rolnik stresował się tą decyzją, jednak kandydatka przyjęła ją zadziwiająco pogodnie i z honorem.
Rozumiem. Dziewczyny bardziej przypadły ci do gustu. Chciałbyś z nimi kontynuować. Rozumiem, też tak już czułam – wyznała mu.
Roksana bardzo ciepło pożegnała się ze swoimi “rywalkami”.
Powodzenia, dziewczyny. Sama nie wiem, za którą z was trzymać kciuki, trzymam więc za obie. Dziękuję. I wierzę, że Marcin dokona tutaj super wyboru – ogłosiła na do widzenia.
Sam rolnik był pod wielkim wrażeniem jej postawy.
Bardzo mi zaimponowała, że tak to dobrze przyjęła i ładnie odpowiedziała – podsumował Roksanę nieco zaskoczony Marcin.
A co wy sądzicie o decyzji Marcina?