Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Newsy > To robiły Zillman i Lesar. Zostały przyłapane
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 21.11.2025 11:39

To robiły Zillman i Lesar. Zostały przyłapane

To robiły Zillman i Lesar. Zostały przyłapane
fot. KAPiF

Wszyscy mówią o ich wspólnym występie i zdjęciach zza kulis "Tańca z Gwiazdami". Jak się okazuje, to był dopiero początek! Mamy dowód na ich kolejne spotkanie. Wiemy, co działo się w czwartek 20 listopada, gdy gwiazda wioślarstwa i jej partnerka z parkietu zostały przyłapane przez paparazzi.

Romans po finale: co tak naprawdę dzieje się między Zillmann a Lesar?

Finał "Tańca z gwiazdami" to moment, w którym emocje powinny koncentrować się na tańcu, Kryształowej Kuli i zwycięskiej parze. Tym razem jednak, to nie wyniki, a wydarzenia poza parkietem przejęły kontrolę nad nagłówkami. Centrum plotek stały się Katarzyna Zillmann i Janja Lesar. Wszystko zaczęło się od pocałunku nad Kryształową Kulą, a potem poszło lawinowo.

Czułe gesty na balkonie, które uchwyciły kamery, były tylko preludium. Prawdziwa fala spekulacji zalała media po tym, jak do sieci trafiły zdjęcia z oficjalnego afterparty. Te fotografie, ukazujące wioślarkę i tancerkę w bliskich interakcjach poza parkietem, dały do myślenia wszystkim. Czy to tylko emocje po intensywnym sezonie, czy coś więcej? Media natychmiast zaczęły szukać odpowiedzi.

Co ciekawe, atmosferę dodatkowo podgrzała Julia Walczak, dotychczasowa partnerka Katarzyny Zillmann. Krótko po tym, jak zdjęcia z imprezy trafiły na portale plotkarskie, Walczak ogłosiła, że jej związek z wioślarką jest "nieaktualny". Dla opinii publicznej był to jasny sygnał, że na linii Zillmann-Walczak wydarzyło się coś poważnego, a Janja Lesar z tanecznej partnerki szybko awansowała na postać, która mogła mieć w tym swój udział.

To robiły Zillman i Lesar. Zostały przyłapane
Katarzyna Zillmann i Janja Lesar fot. KAPiF

Plotki i domniemane sceny zazdrości

Plotkarskie portale nie kazały długo czekać na swoje teorie. "Pudelek" szybko przekazał nowe doniesienia, które rzuciły inne światło na całą sytuację. Według ich ustaleń, związek Zillmann i Walczak wisiał na włosku już od jakiegoś czasu, a kryzys miał nadejść miesiąc wcześniej. Portal twierdził, że Julia Walczak miała przyłapać obie panie na treningu, na gorącym pocałunku, kiedy to niespodziewanie weszła na salę. Oczywiście, to są doniesienia, których nie da się zweryfikować, ale w świecie show-biznesu takie plotki natychmiast stają się medialnym faktem. Jeśli to prawda, to finał był tylko publicznym przypieczętowaniem tego, co działo się od dłuższego czasu na salach treningowych.

Naturalnie, cała ta sytuacja musiała wywołać falę komentarzy w branży. Zillmann i Lesar, chcąc nie chcąc, stały się tematem numer jeden. Nawet Jacek Jelonek – który sam tańczył w show w parze z mężczyzną – pozwolił sobie na lekko zgryźliwy komentarz. Zauważył, że on i Michał Danilczuk unikali tak bliskich gestów, mówiąc, że między nimi "żadnych buziaczków nie było". W ten sposób Jelonek w dość subtelny sposób skomentował medialny szum wokół koleżanek z programu.

Sama Katarzyna Zillmann postanowiła odnieść się do całej sprawy, choć zrobiła to w sposób wyjątkowo wymijający. Podczas transmisji live na TikToku stwierdziła, że cała ta sytuacja "nie jest czarno-biała" i że "musi to wszystko w sobie przemielić". To są słowa, które z jednej strony dają do myślenia, a z drugiej – nie potwierdzają niczego. Utrzymują jednak zainteresowanie mediów, co w tym biznesie jest na wagę złota.

Kolejny spacerek: kontynuacja znajomości

Dla tych, którzy myśleli, że po medialnej burzy obie panie się od siebie odsuną, czekała niespodzianka. W czwartek, 20 listopada, fotoreporterzy "Faktu" przyłapali Katarzynę i Janję na kolejnym spotkaniu. Tym razem nie było to afterparty, a zwyczajny spacer po jednym z warszawskich parków. Ubrane na sportowo, z dala od blasku sceny, były pochłonięte żywą rozmową.

Zdjęcia, które trafiły do mediów, nie ukazywały już takiej beztroski, jaką panie prezentowały na afterparty. Ich mimika była raczej stonowana i wyciszona. Nie tryskały humorem, co sugeruje, że ich rozmowa dotyczyła czegoś poważnego – być może właśnie medialnego szumu i konsekwencji, jakie wywołał. Dopiero po wejściu do kawiarni, gdzie pozwoliły sobie na małe słodkości, atmosfera się nieco rozluźniła. Po spotkaniu wspólnie udały się do samochodu, co potwierdza, że nie był to przypadkowy spacer.

Choć takie spotkania tuż po zakończeniu programu nie są niczym dziwnym – przypomnijmy, że Michał Kassin i Barbara Bursztynowicz też spotkali się po finale i zapowiedzieli dalsze treningi – w przypadku Zillmann i Lesar nabierają one zupełnie innego, romansowego kontekstu. Nie wiadomo, jaki charakter miało to konkretne spotkanie, ale jest jasne, że panie chcą kontynuować swoją znajomość poza parkietem. A media i fani będą się bacznie przyglądać, czy ich relacja to tylko powidok po emocjach tanecznego show, czy też początek czegoś nowego i trwałego.

To robiły Zillman i Lesar. Zostały przyłapane
Katarzyna Zillmann i Janja Lesar fot. KAP[iF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News