Tragiczna śmierć polskiego piłkarza. Miał zaledwie 30 lat
Kibice w szoku, a lokalne środowisko sportowe pogrążone w żałobie. Zaledwie 30-letni piłkarz zginął tragicznie nad Jeziorem Solińskim. Jego ciało odnaleziono po dramatycznych poszukiwaniach.
Smutna seria odejść młodych sportowców
Świat polskiego futbolu ponownie pogrążył się w żałobie. Zaledwie kilka tygodni temu kibice żegnali Marka Zdziemborskiego, zawodnika LKS Zryw Bielsk, którego nagła śmierć poruszyła fanów piłki w całym kraju.
Zryw Bielsk był jego ostatnim piłkarskim przystankiem. To tutaj zakończył swoją przygodę z futbolem – właśnie u nas, razem z nami. Życie potrafi zaskoczyć wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. A śmierć przychodzi cicho, nie pytając o wiek, siłę ani plany na przyszłość. Marek zostawił po sobie coś więcej niż wspomnienia - przekazał wówczas na Facebooku jego klub.
Niestety, teraz dotarły kolejne tragiczne wieści o śmierci młodego piłkarza - miał zaledwie 30 lat. Informacja o jego śmierci błyskawicznie obiegła media i środowisko sportowe.

Młody polski piłkarz tragicznie utonął
Koledzy z boiska, dawni trenerzy i kibice nie kryją łez oraz poruszenia, podkreślając, że tak nagła i dramatyczna strata to ogromny cios nie tylko dla jego bliskich, lecz także dla całej lokalnej społeczności.
Według ustaleń przekazanych przez Nowiny24.pl, tragedia wydarzyła się nad Jeziorem Solińskim. Młody zawodnik utonął w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Z relacji służb wynika, że w sobotę piłkarz miał zsunąć się z brzegu Wyspy Skalistej prosto do wody.
Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą - w działaniach uczestniczyli strażacy, policjanci i ratownicy bieszczadzkiego WOPR-u. Wykorzystano specjalistyczny sonar, który miał pomóc w zlokalizowaniu zaginionego. Niestety, poszukiwania mężczyzny zakończyły się najgorszym możliwym finałem. W niedzielę odnaleziono ciało 30-latka.
Dawid Kaszuba nie żyje
Dawid Kaszuba był zawodnikiem Wisłoka Wiśniowa, drużyny występującej w IV lidze podkarpackiej. Wcześniej bronił barw takich klubów jak Stal Rzeszów czy Izolator Boguchwała, gdzie dał się poznać jako bramkarz pełen pasji i determinacji. Jego obecny klub poinformował o tragedii w specjalnym komunikacie, kierując słowa współczucia w stronę pogrążonej w żałobie rodziny.
Drodzy kibice.. Dotarła do nas tragiczna wiadomość... Nie żyje nasz bramkarz Dawid Kaszuba. Zmarł w wieku 30 lat. Zarząd klubu, zawodnicy oraz kibice składają najszczersze kondolencje dla rodziny oraz bliskich" — napisał Wisłok Wiśniowa w mediach społecznościowych.
Jego przedwczesna śmierć to ogromna strata, która na długo pozostanie w pamięci wszystkich, którzy mieli okazję go znać.