Tylko u nas: Córka Piotra Cyrwusa walczyła z nałogiem. To działo się w ich domu
Piotr Cyrwus miał kiedyś problem z alkoholem. O swojej walce opowiedziała teraz jego córka, która właśnie dostała dużą rolę w serialu “Klan”.
Piotr Cyrwus: żona, dzieci, rodzina
Rola Ryszarda Lubicza, czyli “Ryśka” w serialu “Klan” sprawiła, że Piotr Cyrwus na zawsze został pokochany przez polskich widzów. Prywatnie jest on mężem Mai Barełkowskiej, także aktorki. Poznali się jeszcze podczas studiów i od tego czasu są nierozłączni. Doczekali się trójki dzieci: Mateusza, Łukasza i Anny Marii.
Córka serialowego Ryśka sama została aktorką. Anna Maria Stachoń poszła w ślady ojca: niedługo zadebiutuje w roli Edyty Zaręby w "Klanie”. Ma już własne dzieci. Nie boi się mówić o potężnych problemach, jakie miała w przeszłości z alkoholem. W rozmowie z naszym dziennikarzem Jakubem Szewczykiem opowiedziała, jak walka z uzależnieniem zmieniła jej życie.
Zdruzgotana rodzina Liama Payne'a przerywa milczenie. Oświadczenie złamie serce fanów Liam tuż przed śmiercią błagał o pomoc. "Nie radzę sobie". Eks-dziewczyna zdradziła bolesne szczegółyPiotr Cyrwus i jego córka walczyli z uzależnieniem
W 2020 roku Cyrwus przyznał, że przeszłości miał pewien problem z alkoholem. Picie było dla niego odtrutką na stres. Na szczęście szybko udało mu się zwalczyć ten destrukcyjny zwyczaj.
Kiedyś wydawało mi się, że alkohol pomaga pokonywać napięcia i stres. Widziałem kolegów, którzy taką metodę wybrali. Ja też przez moment byłem na tej drodze. Na szczęście szybko z niej zszedłem. Od lat odtrutką na stres jest sport – wyznał Piotr w rozmowie z “Twoim Imperium”.
W tym samym roku jego córka zamieściła odważny wpis, w którym przyznała, że walczyła z uzależnieniem. Na Facebooku napisała o walce, którą toczy każdego dnia, będąc już trzeźwą.
Moja walka trwa codziennie – przez 24 godziny. Jeśli myślisz, że w uzależnieniu głównym problemem jest alkohol czy narkotyki, to niestety jesteś w błędzie. Problemem jestem ja i moja głowa. Substancja była dla mnie rozwiązaniem. […] Alkoholizm, narkomania nie jest elegancką chorobą. Gdybym miała wybór, to wybrałabym inną. Chociażby taką, która nie koncentruje mnie na ucieczce właściwie przed wszystkim. Ucieczce przed przeżywaniem emocji, każdej. Ucieczce przed bliskością. Chorobie, w której równocześnie czuję się najgorsza i najlepsza na świecie. Chorobie, która odebrała mi kolory świata, pozostawiając go czarno-białym – pisała Anna Maria na Facebooku.
Jej ojciec w rozmowie z Pomponikiem ogłosił, że jest bardzo dumny z drogi, jaką przeszła jego córka.
To już przeszłość. Napisała to w dobrej wierze, żeby pomóc tym, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Chciała pokazać, że można zwalczyć nałóg i wejść na prostą drogę, choć wcześniej się pobłądziło. Jestem dumny z tego, że wygrała z nałogiem i teraz jest świetną mamą. A to jest najważniejsze – zapewnił aktor.
A co teraz, po upływie czterech lat od tego wpisu, ujawniła nam córka Cyrwusa?
Córka Piotra Cyrwusa o walce z uzależnieniem
Jakub Szewczyk w rozmowie z Anną Marią Stachoń nawiązał do słów Piotra Cyrwusa, że dla jej ojca motorem do zmian w walce o zdrowie była właśnie jego córka. Nasza rozmówczyni odpowiedziała, że z jej perspektywy uzależnienie było “błogosławieństwem”, które pchnęło do rozwoju całą ich rodzinę.
Wydaje mi się, że moje trudne doświadczenia były błogosławieństwem. Były zdarzeniem, które zainspirowało moją rodzinę do rozwoju. I nie tylko mojego tatę, ale też i mamę, i mnie przede wszystkim. Przede wszystkim, bo mówię za siebie. I także osoby mi bliskie. I w tym wypadku powiem o tym, czym jest “błogosławieństwo uzależnienia”. W momencie, kiedy zaczynasz coś robić, kiedy zaczynasz się mieć tę świadomość, idziesz dalej i się rozwijasz, i oczywiście przestajesz pić – wtedy twoje życie się rozwija. Wtedy też inni wokół ciebie chcą czerpać z tego. Widząc to, w jaki sposób ty zaczynasz inaczej funkcjonować – tłumaczy aktorka.
Zapytana, czy jej zdaniem w środowisku artystycznym szczególnie łatwo o nałogi, zaprzecza. Problem widzi w innym, znacznie szerszym zjawisku.
Wydaje mi się, że w wielu środowiskach jest po prostu nadal za dużo alkoholu. I że ten alkohol jest zbyt łatwo dostępny. Ostatnio była afera przecież z alkotubkami. To jest coś, co nie powinno się nigdy zdarzyć. Dla mnie ta wszechobecność i taka akceptacja picia jako sposobu na obniżenie swoich nerwów przez alkohol jest tak powszechna – wyznaje.
Kuba Szewczyk zapytał też Annę Marię, jak chroniła dzieci przed świadomością, co się z nią dzieje.
Powiedziałabym, że to jest pytanie generalnie o to, jak chronić swoje potomstwo. Nie tylko przed takimi trudnościami, ale przed różnymi innymi, które dzieją się w naszym życiu. Ja mam doświadczenie takie, że staram się być z dziećmi autentyczna i mówić im, oczywiście w sposób dostosowany do ich wieku, o tym, co się ze mną dzieje. Żeby oni też mieli jasne komunikaty na temat moich uczuć i moich emocji, żeby mogli uczyć się, kiedy mama jest – w uproszczeniu – zdenerwowana, smutna, wesoła itd., żeby to były jasne komunikaty. I myślę, że to przynosi fajne efekty, bo – pochwalę się – moje dzieci już od maleńkości też mówią o swoich emocjach i wywalają je w sposób czasem dla mnie trudny, ale wywalają i myślę, że mogą przez to być zdrowsi – tłumaczy z uśmiechem aktorka.
A czy ma rady dla innych rodziców, na co zwracać uwagę, by ustrzec dziecko przed popadnięciem w uzależnienie?
Mam takie wyobrażenie, że w momencie, kiedy jest się blisko ze swoimi dziećmi, to widać. I że to nie jest praca, która zaczyna się w momencie, kiedy dzieci dorastają, czy kiedy ten wpływ środowiskowy jest silny. Tylko to jest praca od samego początku. To jest historia o tym, żeby znać swoje dziecko i widzieć, że coś się z nim dzieje i kiedy może to być alarmujące. Bo jak nagle masz nastolatka, którego nie znasz, to nie dowiesz się, że coś jest inaczej. Więc to jest historia o relacjach w ogóle – wyjaśniła.
Co jeszcze ujawniła nam córka Piotra Cyrwusa? Cały wywiad z Anną Marią Stachoń obejrzycie tutaj: